Decyzja Sądu Apelacyjnego w Warszawie w sprawie pozwu zbiorowego wniesionego przez klientów Amber Gold spotkała się z dezaprobatą. Tomasz Krawczyk, pełnomocnik klientów upadłej firmy, po ogłoszeniu wyroku uznał uzasadnienie sądu za niedopuszczalne. Powtórzył, że kasacja pozostaje dostępnym środkiem odwoławczym.

Adwokat podkreślił ponadto, że piątkowy wyrok jest „przygnębiający” nie tylko dla powodów i ich zespołów prawnych, ale także dla wielu osób poszkodowanych przez Amber Gold, które „przewidywały taki wynik, aby zdecydować, czy nadal ubiegać się o odszkodowanie”.
Dla przypomnienia, Sąd Apelacyjny w Warszawie niedawno uchylił pierwotny wyrok i oddalił pozew zbiorowy wniesiony przez około 200 byłych klientów Amber Gold. W 2022 roku sąd niższej instancji orzekł na korzyść tych klientów zwrot ponad 20 milionów złotych.
Zobacz: Sprawa Amber Gold. Oto decyzja sądu
Po zakończeniu postępowania Tomasz Krawczyk wyjaśnił, że ustne uzasadnienie wyroku uwypukliło dwa kluczowe czynniki leżące u podstaw umorzenia. „Po pierwsze, sąd uznał, że opóźnienie prokuratury w wszczęciu śledztwa i jej niechęć do działania były zgodne z prawem. Po drugie, nie stwierdził bezpośredniego związku między odroczeniem aktu oskarżenia a poniesionymi stratami finansowymi” – zauważył.
„Żadnego z tych wniosków nie da się obronić” – kontynuował. Zwrócił uwagę, że sformułowanie użyte przez sędzię Katarzynę Kisiel w uzasadnieniu było „godne uwagi”, sugerując, że „wniesienie oskarżenia i nadzorowanie śledztwa leży wyłącznie w gestii prokuratora” – twierdzi radca prawny klientów Amber Gold.
Krawczyk stwierdził, że prokuratorzy – jako organy rządowe – muszą przestrzegać ram prawnych, w szczególności tych określonych w Kodeksie postępowania karnego. „Autonomia, oznaczająca działania wolne od nadzoru regulacyjnego i zewnętrznej odpowiedzialności, jest w tym kontekście całkowicie niewłaściwa” – podkreślił.
Zapytany, czy niedawny wyrok kończy sprawę, Krawczyk wskazał, że wniesienie skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego pozostaje możliwe. Ostateczny sposób postępowania zostanie jednak ustalony po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem decyzji.
Skandal Amber Gold
Amber Gold działało jako firma inwestycyjna, rzekomo specjalizująca się w złocie i metalach szlachetnych. Działając od 2009 roku, przyciągało inwestorów obietnicami wysokich stóp zwrotu – od 6% do 16,5% rocznie – znacznie przewyższających konwencjonalne stopy procentowe. 13 sierpnia 2012 roku firma zakończyła działalność, nie wywiązując się ze spłaty tysięcy klientów zainwestowanych środków wraz z naliczonymi odsetkami.
Dziękujemy za przeczytanie tego artykułu. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Google News.
Źródło