
Płk Łukasz Piątek zastanawia się nad dziedzictwem mjr. Macieja „Slaba” Krakowiana
„Amerykanie mieli »Top Gun«, my mieliśmy »Slaba«” – zauważył płk Łukasz Piątek podczas wystąpienia w Polsat News, oddając hołd pamięci mjr. Macieja Krakowiana, który zginął w katastrofie F-16 pod Radomiem. „Byłem świadkiem przylotu »Slaba« z wieży, gdzie dał imponujący pokaz. Niestety, widziałem też jego ostatnie chwile” – kontynuował. Pułkownik odniósł się również do krytyki dotyczącej roli kontrolera ruchu lotniczego.
– Moje pierwsze spotkanie z mjr. Krakowianem miało miejsce w 2015 roku , po objęciu dowództwa 6. Eskadry Lotniczej. „Slab” właśnie wrócił ze szkolenia w USA, uosabiając ducha młodego, ambitnego lotnika – powiedział płk Łukasz Piątek , obecnie zastępca dowódcy 4. Skrzydła Szkolenia Lotniczego w Dęblinie, podczas rozmowy z Michałem Stelą w Polsat News .
Śmierć pilota F-16: „Przewodził tej rodzinie”.
Pułkownik przyznał, że zazdrościł Slabowi możliwości odbycia szkolenia w USA , zauważając, że jego wiek dyskwalifikuje go z podobnych programów. „ To podkreśla wiedzę specjalistyczną wrodzoną oficerom wyszkolonym w Ameryce” – zauważył.
Według Piątka, Tiger Demo Team Poland – w którym służył mjr Krakowian – osiągnął niezwykłą pozycję pod dowództwem „Slaba”. „ Był filarem tej grupy, jej siłą napędową ” – stwierdził. „Jego zaangażowanie rozpoczęło się niemal od samego początku istnienia zespołu”.
Kiedy poprzednik mjr. Krakowiana wyjechał na studia do USA w 2022 roku, wybór jego następcy okazał się prosty. „ Dla mnie «Slab» był oczywistym wyborem – nikt inny nie dorównywał jego możliwościom ” – potwierdził płk Piątek.
Katastrofa lotnicza w Radomiu: „Lotnictwo z natury wiąże się z ryzykiem”
Odnosząc się do propozycji zakazu lotów demonstracyjnych, pułkownik odparł, że zagrożenia istnieją również poza samymi pokazami. „Wszystkie operacje lotnicze wiążą się z ryzykiem. Lotnictwo bojowe stanowi szczyt tego zagrożenia , gdzie wydarzenia rozwijają się z niewiarygodną szybkością ” – zauważył.
Wyjaśnił, że pokazy lotnicze służą prezentacji potencjału wojskowego i umiejętności personelu, choć wsparcie publiczne pozostaje dobrowolne. „ Udział nigdy nie jest obowiązkowy; nie zmuszamy nikogo do zostania pilotem. Wybieramy najlepszych kandydatów i pytamy: »Czy chcesz podjąć się tej roli?«. Nikt nie odmawia ” – podkreślił.
W odniesieniu do incydentu z F-16 płk Piątek potwierdził swoją obecność w wieży kontrolnej . „Widziałem, jak rozwija się tragedia” – wyznał.
Łączność naziemna z „Płytą”
Wyjaśniając funkcję drugiego pilota naziemnego, Piątek szczegółowo opisał: „To stanowisko, nazywane „obserwatorem bezpieczeństwa” lub instruktorem lotu , zapewnia ciągłą koordynację z pilotem demonstracyjnym . Zapewniają oni korekty kierunku – w lewo, w prawo, zmiany wysokości – podczas gdy pilot w powietrzu koncentruje się na wykonaniu”.
– Ich rola polega na ocenie bezpieczeństwa i proponowaniu zmian , w tym pozycjonowania samolotów – wyjaśnił Piątek.
Pułkownik bronił kompetencji personelu biorącego udział w zdarzeniu, twierdząc, że wszyscy wymagani eksperci byli obecni podczas wypadku. „Instruktor był wysoko wykwalifikowany i miał wyjątkowe umiejętności kontroli lotów . Slab miał być ostatnim uczestnikiem szkolenia tego dnia. Funkcjonariusze sprawujący niezbędny nadzór pozostali w wieży” – dodał.
Zapytany o potencjalne problemy z radiem, które mogłyby wpłynąć na lot, Piątek odpowiedział: „Jako weteran bojowy, „Slab” stawił czoła znacznie większym wyzwaniom niż demonstracja w Radomiu . Dowodził formacjami złożonymi z 70-80 samolotów”.
WIDEO: Wystąpienie płk Łukasza Piątka w Polsat News
Czy istnieje możliwość zakłócenia komunikacji?
Piątek podkreślił odpowiedzialność „Slaba” za zarządzanie operacjami w czasie rzeczywistym pomimo dużego ruchu radiowego. „ Łączność Radomia nie mogła go przytłoczyć . Trenujemy w warunkach ciągłej aktywności radiowej” – wyjaśnił.
Prowadzący Michał Stela zwrócił uwagę na ograniczenia przestrzeni powietrznej klasy G na lotnisku w Radomiu podczas incydentu. „ Strefy demonstracyjne funkcjonowały jako przestrzeń powietrzna niekontrolowana ” – potwierdził pułkownik.
Wyjaśnił, że w takich warunkach odpowiedzialność za unikanie kolizji ponoszą załogi, wspomagane przez systemy radarowe F-16. „ Te samoloty posiadają zaawansowane możliwości monitorowania . Zapobieganie konfliktom nie powinno sprawiać trudności” – dodał.
Kończąc wywiad, Stela zadał pytanie: „Amerykański „Top Gun” kontra polski „Slab”?”. „ Mieliśmy „Slaba ” – odpowiedział Piątek. „ Jego wpływ na nasze Siły Powietrzne był odbiciem wpływu „Top Gun” na Marynarkę Wojenną USA ”.
Katastrofa F-16 w Radomiu: śledztwo Polsatu News
Po wypadku Polsat News zdobył 90 minut nagrań radiowych pomiędzy uczestnikami AirShow a wieżą kontroli lotów w Radomiu.
Analiza wykazała, że major „Slab” Krakowian otrzymał niejasne instrukcje od kontrolera, którego błędy w komunikacji spowodowały zamieszanie między dwoma samolotami.
Śledczy ustalili, że podczas zdarzenia samolot F-16 Krakowiana znalazł się w krytycznej odległości od samolotu szkoleniowego FA-50 .
WIDEO: Władysław Kosiniak-Kamysz spotyka Kama Ghaffariana. „Niezwykłe wydarzenia”

Patryk Idziak / ar / polsatnews.pl / Polsat News
Źródło