
„Stan maksymalnej gotowości”. Polska wypuszcza myśliwce
Zgodnie z Dowództwem Operacyjnym Sił Zbrojnych, po rosyjskich operacjach lotniczych dalekiego zasięgu, w których uderzono na terytorium Ukrainy – z użyciem pocisków hipersonicznych – polskie i sojusznicze samoloty wojskowe aktywnie działały w przestrzeni powietrznej Polski. Po obniżeniu się poziomu zagrożenia, jednostki te zostały wycofane do swoich baz.
Zgodnie z obowiązującymi protokołami, Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP uruchomiło wszystkie dostępne zasoby wojskowe. Wysłano pary myśliwców w gotowości do reagowania, a systemy obrony powietrznej i radary obserwacyjne zostały podniesione do stanu maksymalnej gotowości.
Polska odpowiada na rosyjskie prowokacje. „Maksymalny stan gotowości”
Działania te miały na celu zapewnienie ochrony suwerennego terytorium i jego mieszkańców, w szczególności regionów przygranicznych przylegających do stref konfliktów. Dowództwo Operacyjne utrzymuje stałą czujność i stale monitoruje sytuację.
❗Uwaga. ️ W związku z aktywnością lotnictwa dalekiego zasięgu Federacji Rosyjskiej, które przeprowadza ataki na terytorium Ukrainy – w tym przy użyciu pocisków hipersonicznych – w polskiej przestrzeni powietrznej operują samoloty Sił Powietrznych i lotnictwo sojusznicze.… pic.twitter.com/R9BcK1b2rj
— Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych RP (@DowOperSZ) 21 sierpnia 2025
Władze Polski ogłosiły następnie, że „w związku ze zmniejszonym zagrożeniem ze strony rosyjskich nalotów na terytorium Ukrainy, działanie polskich i sojuszniczych sił powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a rozmieszczone siły i środki powróciły do normalnych obowiązków operacyjnych ”. Potwierdzono, że przestrzeń powietrzna Polski pozostaje bezpieczna .
Konflikt na Ukrainie. Ponowna agresja Rosji.
Mobilizacja ta była odpowiedzią na ponowne ataki rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy . Wśród broni znalazły się między innymi pociski hipersoniczne. W nocy siły rosyjskie użyły dronów i pocisków Shahed w atakach. Lokalne władze potwierdziły jeden śmiertelny wypadek, w którym fale uderzeniowe uszkodziły wiele budynków.
Mukaczewo, położone niedaleko granicy z Węgrami i Słowacją, również padło ofiarą ataków, w których zaatakowano siedzibę firmy. Dwunastu ofiar rosyjskiej agresji zostało objętych opieką medyczną w Szpitalu św. Marcina. Karetki pogotowia przewiozły dziesięć ofiar, a dwie zgłosiły się samodzielnie, jak wynika z komunikatu Telegram Rady Miasta Mukaczewo.
Kolejne dwa ataki dotknęły Zaporoże , niszcząc instalacje infrastruktury przemysłowej, oświadczył szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Iwan Fiodorow.
WIDEO: Incydent z dronem w Osinach. „Rosjanie teraz skupią się na Polsce”
