Szef rządu o gruncie pod Centralny Port Komunikacyjny. „Nadzwyczaj wstrętne zatwierdzenie”

Premier RP Donald Tusk przed rozpoczęciem obrad Rady Ministrów ustosunkował się do doniesień w kwestii zbycia strategicznej parceli pod CPK. Lider gabinetu wspomniał, że nie zamierza więcej posługiwać się tym skrótem "do określenia dużej inwestycji transportowej", ponieważ powszechnie w kraju jest on rozszyfrowywany jako "Cały PiS Kradnie".

Premier o sprawie działki pod CPK. "Wyjątkowo paskudne potwierdzenie"
Polsat News

Donald Tusk odniósł się do afery CPK Zobacz więcej

W poniedziałek serwis Wirtualna Polska ogłosił, że w schyłkowych dniach rządów Zjednoczonej Prawicy, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi dowodzone przez ministra Roberta Telusa, dało przyzwolenie na sprzedaż 160 hektarów należącej do skarbu państwa ziemi wiceprezesowi renomowanej firmy spożywczej Dawtona.

Tusk komentuje aferę: „Cały PiS Kradnie”

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła w tej sprawie dochodzenie. Celem postępowania będzie stwierdzenie, czy w kwestii zbycia działki pod CPK osobie fizycznej nastąpiło nadużycie kompetencji celem uzyskania profitów finansowych.

 

 

– Pełnomocnik rządu ds. CPK, pan Horała, dnia 24 listopada odebrał pismo od ówczesnego prezesa CPK, o tym, że ma miejsce skandal. Nie zareagował, prawdopodobnie dlatego, iż tak wielu polityków z PiS brało udział w tym procederze. W ciągu tych 2 tygodni (między wyborami a oddaniem władzy KO – przyp. red.) wydarzały się różne rzeczy. Wszyscy pamiętamy z jaką niezwykłą energią czołowi politycy PiS z ówczesnym prezydentem Dudą wykrzykiwali „Tak dla CPK” – rzekł Tusk.

 

– Jak wiele zapału i wysiłku w to włożyli, a zarazem potajemnie ile pracy włożyli, by w 24 godziny zrealizować skomplikowaną operację z mnóstwem dokumentów. Skrótu CPK już nigdy nie użyję do nazwania ogromnej inwestycji transportowej, dotyczącej lotniska, kolei, bo teraz wszyscy w Polsce rozumieją ten skrót jako: Cały PiS kradnie – dodał premier.

 

Posłowie Robert Telus i Rafał Romanowski oraz były szef KOWR Waldemar Humięcki zostali odsunięci od sprawowania funkcji członków Prawa i Sprawiedliwości do momentu wyjaśnienia sprawy pozbycia się działki należącej do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.

 

– PiS po przegranych wyborach zarządził wspólnie z prezydentem Dudą dwutygodniowy gabinet pana Morawieckiego i częściowo dawnych, częściowo nowych ministrów. Już wtedy wszyscy przypuszczali, że chodziło o uregulowanie lub dokończenie interesów. Afera CPK jest tego szczególnie obrzydliwym potwierdzeniem. Owa działka 160 hektarów pod przyszłe lotnisko i centrum komunikacyjne, została spieniężona prywatnemu dzierżawcy przez rząd PiS pomiędzy przegranymi wyborami  i przekazaniem władzy dnia 13 grudnia – oznajmił szef rządu.

 

Sprzedana parcela miała mieć kluczowe znaczenie dla budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Dziennikarze informowali, że została zbyta za 22,8 mln zł. Zauważyli również, że wkrótce parcela może być warta nawet 400 mln zł.

 

Zauważyłeś coś istotnego? Wyślij fotkę, nagranie lub napisz, co się stało. Użyj naszej Wrzutni

WIDEO: Rywalizacja na partyjne zjazdy. "Stare szkapy zaciągnięte do wozów"

Szef rządu o gruncie pod Centralny Port Komunikacyjny. "Nadzwyczaj wstrętne zatwierdzenie" - INFBusiness

jp/polsatnews.pl

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *