Chociaż poziom bezrobocia utrzymuje się na historycznie niskim poziomie, analitycy ostrzegają, że nie należy bagatelizować bezprecedensowej skali deklarowanych masowych redukcji zatrudnienia. Według środowego wydania „Dziennika Gazety Prawnej” przyczyną tych cięć zatrudnienia są wyzwania specyficzne dla poszczególnych sektorów, zwłaszcza w przemyśle chemicznym.
/ Andrzej Stawiński / Reporter
Jak podkreśla „DGP”, powołując się na statystyki Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS), w ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2025 r. przedsiębiorstwa ujawniły plany dotyczące masowych zwolnień z pracy, które dotkną 80 000 stanowisk.
Liczba oświadczeń o zwolnieniach w pierwszej połowie roku przekroczyła rekordy z czasów pandemii
W publikacji podkreślono, że liczba ta przewyższa całkowitą liczbę zachorowań z 2020 r. spowodowaną pandemią i jest dwukrotnie większa niż w ubiegłym roku .
Przedstawiciele sektora zatrudnienia wyjaśniają, że około 77% powiadomień z bieżącego roku pochodzi od jednego podmiotu: Poczty Polskiej. „Dodatkowo 86% powiadomień Poczty Polskiej dotyczyło proponowanych zmian warunków zatrudnienia lub wynagrodzeń. Jeśli pracownicy zaakceptują zmienione warunki, tych masowych redukcji zatrudnienia można będzie uniknąć” – podkreśliło Ministerstwo w oświadczeniu dla „DGP”.
Choć deklaracje wskazują na potencjalne cięcia, faktyczne zwolnienia przedstawiają inny obraz sytuacji — w pierwszej połowie 2025 r. ponad 17 000 pracowników stanęło przed koniecznością rozwiązania stosunku pracy w ramach postępowań zbiorowych , co odpowiada skumulowanym liczbom z lat 2021–2023.
„Niektóre redukcje wynikają z restrukturyzacji firm borykających się z problemami finansowymi i utrzymujących się deficytów. Inne odzwierciedlają typowe zmiany gospodarcze ” – wyjaśnia Szymon Witkowski, specjalista ds. rynku pracy w Pracodawcach RP. Zauważa, że obecne 20% wskaźniki wdrożenia mogą wzrosnąć ze względu na obowiązkowe procedury prawne regulujące redukcję zatrudnienia.
Sektor chemiczny stoi w obliczu przeciwności. Branża apeluje o interwencję
Dane urzędu pracy pokazują, że poza transportem i logistyką (przekłamane przez dane Poczty Polskiej), przemysł wytwórczy odpowiada za większość planowanych redukcji zatrudnienia . Sektor chemiczny zmaga się z niemożliwymi do utrzymania kosztami operacyjnymi, które napędzają redukcję zatrudnienia.
„Ta presja przejawia się w poważnych redukcjach zatrudnienia : Henkel zamyka swój zakład w Raciborzu (Śląsk), a Qemetica Soda Polska wstrzymuje działalność w swoim zakładzie w Janikowie (Kujawy-Pomorze)” – podaje szczegółowiej „DGP”.
Prezes Qemetica Soda Polska, Tomasz Molenda, powołał się na niemożliwy do utrzymania wzrost kosztów, zwłaszcza cen uprawnień do emisji CO2 , a także na zmniejszony popyt na sodę techniczną. „Pomimo długotrwałych wysiłków na rzecz utrzymania działalności, zaapelowaliśmy do władz rządowych i UE o zajęcie się problemem nieuczciwej konkurencji i obciążenia kosztami emisji” – stwierdził Molenda.
W raporcie dodano, że operator kolejowy PKP Cargo niedawno ogłosił, że negocjacje związkowe zakończyły się niepowodzeniem i do końca września rozpoczęto redukcję zatrudnienia, która obejmie 765 pracowników .
Stopa bezrobocia rośnie. Polska wyprzedza swoich konkurentów z UE
„Mimo rosnących obaw o redukcję zatrudnienia, Szymon Witkowski utrzymuje, że sytuacja na rynku pracy w Polsce jest odporna ” – zauważa „DGP”.
Czerwcowe dane Eurostatu plasują Polskę na trzecim miejscu w UE pod względem stopy bezrobocia wynoszącej 3,5% (metoda UE), za Maltą (2,5%) i Czechami (3%). Stanowi to korzystny kontrast ze średnią unijną wynoszącą 5,9%.
Najnowsze dane ministerstwa wskazują, że wstępna stopa bezrobocia w lipcu wzrosła do 5,4% z 5,2% w czerwcu , przy czym w urzędach pracy zarejestrowanych było 830 600 osób.
