Sondaż: Jak Polacy oceniają działania podjęte po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej?

„Jak oceniają Państwo działania podjęte przez Wojsko Polskie i siły sojusznicze po wtargnięciu dużej liczby dronów do polskiej przestrzeni powietrznej?” – takie pytanie zadano uczestnikom badania SW Research dla portalu rp.pl.
Sondaż: Jak Polacy oceniają działania podjęte po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej? - INFBusiness

Francja wysłała do Polski trzy myśliwce Dassault Rafale

Zdjęcie: AFP

Artur Bartkiewicz

Reklama

W nocy z 9 na 10 września co najmniej 19 rosyjskich dronów przekroczyło granicę Polski. W odpowiedzi wojsko zdecydowało się na przechwycenie części dronów, uznając je za zagrożenie. Był to pierwszy raz od początku konfliktu rosyjsko-ukraińskiego, kiedy siły NATO starły się z rosyjskimi dronami na terytorium Sojuszu. Holenderskie myśliwce F-35 pomogły polskim siłom w neutralizacji tych dronów.

Reklama Reklama

Polskie i sojusznicze myśliwce przechwytują drony nad Polską, NATO rozpoczyna operację specjalną

Aktualne dane wskazują, że większość odzyskanych dronów to drony Gerber – rosyjskie samoloty-wabiki, zaprojektowane w celu zmylenia ukraińskiej obrony powietrznej i odciągnięcia jej od atakowania rzeczywistych zagrożeń. Nic nie wskazuje na to, aby którykolwiek dron przelatujący przez polską przestrzeń powietrzną był wyposażony w głowicę bojową. W związku z atakami myśliwców na drony, polska opozycja – zwłaszcza Konfederacja – krytykowała użycie myśliwców przeciwko dronom, twierdząc, że jest to niewystarczające rozwiązanie w kontekście przeciwdziałania takim zagrożeniom i stanowi kosztowną alternatywę. Koszt produkcji każdego drona Gerber szacuje się na około 10 000 dolarów, w porównaniu z ceną pocisków kierowanych na nie, która może sięgać nawet 1 miliona dolarów.

Raporty potwierdzają, że zestrzelono co najmniej trzy drony. Podczas naruszenia przestrzeni powietrznej nad Polską, budynek mieszkalny w Wyrykach uległ uszkodzeniu. Według „Rzeczpospolitej”, w budynek uderzył nie dron, a pocisk wystrzelony przez polski myśliwiec F-16. Śledztwo wskazuje, że przyczyną była awaria systemu naprowadzania pocisku. Pocisk nie uzbroił się i nie eksplodował.

W związku z incydentami z udziałem dronów w polskiej przestrzeni powietrznej, polskie władze zdecydowały się na powołanie się na artykuł 4 Traktatu Północnoatlantyckiego, który zezwala na konsultacje z sojusznikami. W związku z tym NATO zainicjowało operację Eastern Sentry, mającą na celu wzmocnienie bezpieczeństwa na froncie wschodnim.

Ogłaszając operację Eastern Sentry, Sekretarz Generalny NATO podkreślił, że jej celem jest wzmocnienie obecności Sojuszu na froncie wschodnim i poprawa bezpieczeństwa regionalnego. Rutte poinformował, że operacja rozpocznie się w najbliższych dniach i będzie angażować „liczne siły” z Danii, Francji, Wielkiej Brytanii i innych krajów. „Planowane zasoby wojskowe pozwolą stawić czoła konkretnym zagrożeniom związanym z użyciem dronów. Operacja Eastern Sentry wzmocni naszą elastyczną postawę i pokaże naszą gotowość do obrony jako sojusznicy. Jestem przekonany o sile naszego sojuszu – szczególnie dzięki przywództwu naszych dowódców” – zauważył.

Reklama Reklama Reklama Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Rosyjskie drony i rakiety nad terytorium Ukrainy i Polski, mapa z nocy z 9 na 10 września

Zdjęcie: PAP

Tymczasem Naczelny Dowódca Sił Sojuszniczych NATO w Europie (SACEUR), generał Alexus Grynkewich, podkreślił, że wzmocnienie zintegrowanej, wielopoziomowej obrony powietrznej i naziemnej będzie miało kluczowe znaczenie dla operacji Eastern Guard. Uznał reakcję NATO na wtargnięcie rosyjskich dronów do przestrzeni powietrznej Sojuszu za „zdecydowaną i skuteczną, świadczącą o możliwościach i profesjonalizmie sojuszników”.

W następstwie incydentów w nocy z 9 na 10 września prezydent Emmanuel Macron podjął decyzję o wysłaniu do Polski trzech myśliwców Dassault Rafale w celu wzmocnienia ochrony polskiej przestrzeni powietrznej. Czechy również wysłały do Polski śmigłowce Mi-171Sh. Brytyjskie myśliwce Eurofighter będą również stacjonować w celu ochrony polskiej przestrzeni powietrznej (operując z brytyjskiej bazy). W podobnej decyzji Niemcy zdecydowały się na przedłużenie misji Eurofighterów patrolujących polską przestrzeń powietrzną w ramach inicjatywy NATO Air Policing do końca roku i zwiększenie ich liczby (z dwóch do czterech). Holandia podjęła decyzję o rozmieszczeniu w Polsce systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Patriot i NASAMS.

Drony na współczesnym polu bitwy

Drony na współczesnym polu bitwy

Zdjęcie: PAP

Jednocześnie prezydent USA Donald Trump, w swoich uwagach dotyczących naruszeń przestrzeni powietrznej nad Polską, zasugerował, że mogły one być wynikiem błędu lub utraty kontroli przez operatorów dronów. Pogląd ten jest sprzeczny z poglądami polskich urzędników, którzy twierdzą, że posiadają dowody wskazujące na celowe wkroczenie dronów w polską przestrzeń powietrzną. Trump przyznał jednak, że rosyjskie drony nie powinny były znajdować się nad Polską. Sekretarz stanu USA Marco Rubio stwierdził, że pojawienie się rosyjskich dronów w polskiej przestrzeni powietrznej jest „niedopuszczalną, niefortunną i niebezpieczną sytuacją”. Nie ma wątpliwości: drony zostały wystrzelone celowo. Pozostaje pytanie, czy były one celowo wymierzone w Polskę” – dodał.

Sondaż: Jak Polacy oceniają działania podjęte po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej? - INFBusiness Dyplomacja Marcin Bosacki wygłasza mocne przemówienie na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ. Ambasador Rosji zaprzeczył oskarżeniom.

W Nowym Jorku zwołano nadzwyczajne posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu rozważenia kwestii naruszenia…

Reklama Reklama Reklama

Na prośbę Polski zwołano specjalną sesję Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu zbadania całej sytuacji.

Sondaż: 20,9 proc. Polaków negatywnie ocenia działania polskiej armii i sojuszników

Zapytaliśmy uczestników ankiety SW Research dla rp.pl o ich poglądy na temat środków podjętych przez polskie wojsko i siły sojusznicze po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez wiele dronów.

Zdjęcie: rp.pl/Weronika Porębska

56,7% respondentów oceniło te działania pozytywnie.

20,9% respondentów wyraziło opinię negatywną.

18,6% respondentów nie miało zdania na ten temat.

Reklama Reklama Reklama

3,9% uczestników stwierdziło, że nie wiedziało o zdarzeniu.

(Liczby te nie sumują się do 100%, ponieważ zaokrąglono je do jednego miejsca po przecinku)

„Mężczyźni (59%) nieco częściej niż kobiety (55%) postrzegają działania Polski i jej sojuszników jako właściwe. Prawie dwóch na trzech uczestników (64%) powyżej 50. roku życia podziela tę perspektywę, podobnie jak taki sam odsetek osób z wykształceniem zawodowym. Osoby zarabiające od 3001 do 5000 zł miesięcznie oraz osoby zamieszkujące miejscowości poniżej 20 000 mieszkańców (65%) są bardziej skłonne niż inni pozytywnie oceniać naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej” – skomentowała Justyna Sobczak, starszy kierownik projektu w SW Research.

Metodologia badań

Badanie zostało przeprowadzone przez agencję SW Research wśród użytkowników internetowego Panelu SW w dniach 16-17 września 2025 roku. Analizie poddano grupę 800 internautów w wieku 18 lat i starszych. Próbę dobrano metodą losowo-kwotową. Struktura próby została dostosowana poprzez ważenie analityczne, aby odzwierciedlić strukturę demograficzną Polaków w wieku 18 lat i starszych pod względem istotnych cech istotnych dla przedmiotu badania. W konstrukcji wag uwzględniono zmienne społeczno-demograficzne.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *