Fot. Adobe Stock
Wprowadzenie w niektórych miastach USA podatku od słodzonych napojów gazowanych nie tylko doprowadziło do spadku ich sprzedaży, ale też spowodowało znaczne zmiany w postrzeganiu takich napojów i ocenie ich wpływu na zdrowie – informuje pismo „BMC Public Health”.
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley opisali (http://dx.doi.org/10.1186/s12889-024-20781-6) wyniki swojej analizy, która pokazała, że napoje słodzone cukrem może spotkać podobny los jak wyroby tytoniowe, które – dzięki podwyższeniu podatków oraz intensywnym kampaniom edukacyjnym – stały się mniej akceptowalne społecznie, a ich użycie bardzo mocno spadło, zwłaszcza wśród osób nieletnich.
„Pierwszy w kraju podatek od napojów gazowanych wprowadzono w Berkeley przeszło dekadę temu. Niedawno znacznie go podwyższono, co doprowadziło nie tylko do spadku ich sprzedaży, ale również znacznych zmian norm społecznych i postaw dotyczących prozdrowotności takich produktów” – powiedziała prof. Kristine A. Madsen, główna autorka publikacji.
Zauważyła, że w ciągu zaledwie kilku lat podatki w połączeniu z działaniami edukacyjnymi prowadzonymi w mediach znacząco wpłynęły na postrzeganie przez opinię publiczną napojów słodzonych cukrem, ale też niektórych soków i tzw. napojów sportowych. „Taka zmiana może mieć bardzo duże konsekwencje dla działań na rzecz zdrowia publicznego w szerszym zakresie” – zauważyła Madsen.
W jej opinii takie zmiany mogą zapoczątkować drogę ku zdrowszemu systemowi żywieniowemu. „Ludzie zaczęli pytać samych siebie: po co pić tyle napojów gazowanych?. A co, gdybyśmy skłonili ich do dalszych pytań? Np. dlaczego większość żywności w naszych sklepach nie jest dla nas zdrowa?” – powiedziała.
Badania zespołu prof. Madsen objęły ponad 9 tys. osób mieszkających w uboższych dzielnicach Berkeley, Oakland, San Francisco i Richmond. Dodatkowo, korzystając z baz danych (dane z lat 2016–2019 oraz 2021), naukowcy prześledzili coroczne trendy w postrzeganiu napojów słodzonych cukrem.
Chcieli zrozumieć, czy i w jaki sposób podatki od słodzonych napojów wprowadzone w tym regionie USA wpłynęły na normy społeczne, czyli niepisane i często niewypowiedziane zasady, wpływające na wybory podejmowane podczas kupowania jedzenia i picia oraz na nawyki żywieniowe.
Uczestników badania pytano m.in. o to, jak często w ich opinii ich sąsiedzi piją napoje gazowane, napoje sportowe i napoje owocowe. Uczestnicy mieli również ocenić, jak zdrowe lub niezdrowe są wymienione produkty, co odzwierciedlało ich nastawienie do nich.
Okazało się, że w ostatnich latach nastąpił 28-proc. spadek społecznej akceptowalności picia napojów słodzonych cukrem.
Co ważne, po podwyżce podatku spadło nie tylko pozytywne postrzeganie napojów gazowanych, ale także sportowych i owocowych słodzonych cukrem.
Jednocześnie wykazano, że w opinii uczestników ich sąsiedzi nie piją już tak wielu napojów słodzonych cukrem jak jeszcze kilka lat temu, co wpłynęło na ich własne podejście do konsumpcji takich wyrobów.
„Zmiana norm społecznych powoduje, że ludzie automatycznie zmieniają swoje podejście. Zauważają, że inni piją mniej napojów gazowanych i też zaczynają je ograniczać. I to jest niesamowite” – podkreśliła prof. Madsen.
Omawiane badanie jest spójne z wcześniejszymi publikacjami naukowymi, które wykazywały zmniejszenie spożycia napojów gazowanych, gwałtowny spadek ich sprzedaży i wzrost liczby osób sięgających po wodę po wprowadzeniu podatków.
Obowiązujący w Berkley podatek wynosi jeden cent za uncję napoju. Jest nakładany na dystrybutorów, którzy jednak ostatecznie przerzucają ten koszt na konsumentów.(PAP)
Katarzyna Czechowicz
kap/ bar/