Uznański-Wiśniewski: każdy dzień noszenia polskiej flagi na orbicie był dla mnie wielką dumą

Warszawa, 24 lipca 2025 r. Polski astronauta i członek załogi misji Axiom-4, dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, podczas ceremonii powitalnej na Lotnisku Chopina w Warszawie, 24 lipca. Polski astronauta powrócił do Polski na pokładzie specjalnego samolotu rządowego. PAP/Leszek Szymański Warszawa, 24 lipca 2025 r. Polski astronauta i członek załogi misji Axiom-4, dr Sławosz Uznański-Wiśniewski, podczas ceremonii powitalnej na Lotnisku Chopina w Warszawie, 24 lipca. Polski astronauta powrócił do Polski na pokładzie specjalnego samolotu rządowego. PAP/Leszek Szymański

Każdy dzień noszenia polskiej flagi na orbicie był dla mnie źródłem ogromnej dumy – powiedział polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski, który przybył do Polski w czwartek. Dodał, że byłby gotów nadal reprezentować Polskę jako astronauta, gdyby nadarzy się taka okazja.

– Każdy dzień niesienia polskiej flagi na orbicie był dla mnie ogromną dumą i mam nadzieję, że udało mi się zabrać ze sobą cząstkę Państwa, zgromadzonych tu Pań i Panów, ale także cząstkę wszystkich Polaków – powiedział w czwartek podczas konferencji prasowej w Warszawie polski astronauta Sławosz Uznański-Wiśniewski.

Uznański-Wiśniewski powrócił do Polski na pokładzie rządowego samolotu. Na konferencji prasowej na Lotnisku Chopina podziękował za „bardzo serdeczne” przyjęcie. Na warszawskim lotnisku czekało na niego ponad 200 osób: pasjonaci i miłośnicy astronomii, w tym dzieci z polskimi flagami, transparentami, koszulkami z orłem i plakatami misji IGNIS.

Astronauta podziękował „wszystkim, którzy uczestniczyli w misji: Ministerstwu Rozwoju i Technologii, Polskiej Agencji Kosmicznej, Europejskiej Agencji Kosmicznej, naszym międzynarodowym partnerom z NASA i Axiom, którzy zrealizowali naszą misję, a także wszystkim, którzy pracowali nad polską misją”. Podkreślił, że nad jego misją pracowało około 500 osób. „To 500 osób z doświadczeniem kosmicznym, gotowych budować sprzęt, prowadzić operacje kosmiczne czy eksperymenty dla naszej przyszłości. Mam nadzieję, że dobrze to wykorzystamy, będziemy mogli budować naszą przyszłość i naprawdę obserwować, jak rozwija się nasza technologia” – podkreślił.

Sławosz Uznański-Wiśniewski jest astronautą projektu ESA, drugim Polakiem w kosmosie po Mirosławie Hermaszewskim i pierwszym Polakiem, który postawił stopę na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jego misja na AX-4 wystartowała 25 czerwca. Oprócz Polaka w jej skład weszli Amerykanka Peggy Whitson, Węgier Tibor Kapu i indyjski pilot Shubhanshu Shukla. 26 czerwca kapsuła Dragon Grace z czterema astronautami zadokowała do ISS, a astronauci powrócili na Ziemię 15 lipca.

Od 16 lipca polski astronauta przebywa w Kolonii, gdzie mieści się Europejskie Centrum Astronautów ESA. Przechodzi rehabilitację w Niemieckim Centrum Lotnictwa i Kosmonautyki (DLR) „Envihab”, a zespół medycyny kosmicznej ESA monitoruje jego stan zdrowia.

Uznański-Wiśniewski ujawnił, jak będą wyglądać jego najbliższe tygodnie. Planuje spotkać się z najbliższą rodziną w Łodzi w ten weekend. „Nie widziałem wielu członków rodziny od początku; czekają na mnie od ponad miesiąca; nie mogę się doczekać, żeby ich przytulić” – podkreślił.

Kolejne dni spędzi w ośrodku w Kolonii, gdzie przejdzie zaplanowane badania lekarskie i naukowe – standardowe procedury dla astronautów powracających z kosmosu. W przyszłą środę, 30 lipca, Sławosz Uznański-Wiśniewski wraca do Stanów Zjednoczonych na dwa tygodnie, „aby zakończyć misję – naukową i techniczną część badań” oraz „otrzymać informacje zwrotne po misji”.

Jeśli chodzi o dłuższą perspektywę, astronauta powiedział, że działania wciąż wymagają doprecyzowania. Wspomniał o programie na polskich uczelniach, w ramach którego „chętnie prowadziłby wykłady, coś w rodzaju master classu” dla polskich studentów na temat technologii kosmicznych. „To jest to, na czym mi zależy i wiem, że taki program jest przygotowywany” – powiedział.

Dodał, że po pobycie w Kolonii (gdzie spędził czas od momentu lądowania – przyp. PAP) czuje się dobrze fizycznie i zaadaptował się bez problemów. „Jestem zdrowy i gotowy do pracy. Nasza praca dopiero się zaczyna” – podkreślił.

„Postaram się wykorzystać wpływ tej misji w jak największym stopniu – aby zbudować część naszego przemysłu, technologii, nauki i edukacji. To jest coś, na czym bardzo mi zależy” – powiedział astronauta. Dodał, że naukowcy i inżynierowie powinni być bardziej „widoczni dla społeczeństwa”. „Są dziesiątki, a nawet setki tysięcy z nas, którzy często pozostają niewidoczni. Często zapominamy o tym w życiu codziennym, ale to właśnie ta praca napędza nas w przyszłość, zapewniając gospodarce rozwój i możliwości technologiczne” – powiedział.

Sławosz Uznański-Wiśniewski posiada obecnie status astronauty rezerwowego i brał udział w przygotowaniach do misji jako astronauta projektowy Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Pozostanie astronautą projektowym przez kolejne sześć miesięcy po locie.

W środę Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało PAP, że rozważa jego udział w korpusie astronautów ESA. Resort wskazał, że Polska dąży do utrzymania składki członkowskiej w ESA na obecnym poziomie, ale decyzja będzie zależeć od możliwości kraju i „realnej możliwości efektywnego wykorzystania środków ESA”. Komentarz wypowiedział się również profesor Grzegorz Wrochna ze Związku Przedsiębiorców Polskiego Sektora Kosmicznego i były prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). W zeszłym tygodniu, w rozmowie z PAP, powiedział, że warto byłoby zmienić status Uznańskiego-Wiśniewskiego z astronauty projektowego ESA na „stałego astronautę ESA”. Dodał, że jest to trudne do osiągnięcia, ponieważ Polska zadeklarowała tylko jednokrotne zwiększenie swojego wkładu finansowego do ESA.

„Będę gotowy nadal reprezentować nas, jeśli nadarzy się okazja” – oświadczył Uznański-Wiśniewski podczas czwartkowej konferencji prasowej. Ostrzegł jednak, że decyzje zależą od polityków. „Jeśli chodzi o korpus astronautów, będzie to zależało od polskiej dyskusji i planów ESA” – powiedział. Przypomniał, że jesienią odbędzie się Rada Ministerialna ESA, która nakreśli kierunek rozwoju ESA na najbliższe trzy lata. „Musimy poczekać na odpowiedź” – dodał.

Marta Wachowicz, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej, podkreśliła podczas konferencji, że misja kosmiczna Polaka to nowy kamień milowy dla polskiego przemysłu kosmicznego. „Chciałabym wyrazić radość, że wszystko zakończyło się sukcesem, że tak dzielnie reprezentowaliście nas na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. To nowy kamień milowy dla polskiego przemysłu kosmicznego i liczymy, że będziecie ambasadorami naszych technologii i naszego sektora. Serdecznie Was witamy” – powiedziała prezes POLSA.

Z kolei dyrektor generalny ESA, dr Josef Aschbacher, podziękował polskiemu rządowi, Polakom i POLSA za „wsparcie tej misji”. „Dzięki Wam ta wspaniała misja była możliwa” – podkreślił. „Bardzo się cieszę, że mogę sprowadzić do Polski bohatera narodowego, Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. To ważny i wzruszający moment dla Polski, ale także dla mnie”.

Po południu astronauta spotyka się z premierem Donaldem Tuskiem. (PAP)

Nauka w Polsce

zan/ ma/ abu/ agt/ js/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *