
– Korekta zasiłku pogrzebowego będzie skutkowała maksymalnym rocznym kosztem dla budżetu w wysokości dwóch miliardów złotych, jak ogłosiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, podczas środowego posiedzenia Sejmu. Podkreśliła, że ta korekta jest „absolutną koniecznością”.
W środę Sejm przeprowadził drugie czytanie rządowego projektu nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który zakłada podwyższenie zasiłku pogrzebowego z 4 tys. zł do 7 tys. zł od 1 stycznia 2026 r. Przepisy te przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Podczas debaty posłanka Bożena Borys-Szopa z Prawa i Sprawiedliwości zauważyła, że proponowaną zmianę „trudno uznać za imponującą”.
Maria Joanna Koźlakiewicz, posłanka Platformy Obywatelskiej, podkreśliła, że inicjatywa odpowiada na realne potrzeby społeczne. – Od 14 lat wysokość zasiłku pozostaje niezmienna, mimo że wzrosły koszty pochówku – zaznaczyła.
Katarzyna Ueberhan (Nowa Lewica) zaproponowała poprawkę zmieniającą datę wejścia w życie jednego z artykułów (artykuł 1, punkt 2). Zasugerowała, aby zamiast 1 czerwca 2025 r. weszła ona w życie następnego dnia po ogłoszeniu ustawy. Jednocześnie złożyła wniosek o nieodsyłanie projektu ustawy z tego powodu do komisji, co uzyskało poparcie MRPiPS. Pozostałe przepisy ustawy weszłyby w życie na początku przyszłego roku bez zmian.
„To absolutna konieczność”
– Podniesienie zasiłku pogrzebowego jest potrzebą zasadniczą i wypełnieniem zobowiązania wyborczego lewicy. Dziś je realizujemy – stwierdziła minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bak.
Podkreśliła, że obecna kwota 4 tys. zł jest zdecydowanie niewystarczająca na pokrycie kosztów pogrzebu, co zmusza wiele osób do zaciągania pożyczek na potrzeby pogrzebu. – Ta sytuacja, niegodna odpowiedzialnego państwa, wymaga szybkiej zmiany – stwierdziła.
Ponadto zauważyła, że korekta wysokości świadczenia naprawia błąd popełniony 14 lat temu, „kiedy w imię ślepego fiskalizmu świadczenie zostało drastycznie obniżone”.
– Skutki finansowe zwiększenia tego świadczenia nie są wygórowane. Szacuje się, że wyniosą maksymalnie dwa miliardy złotych rocznie – kontynuowała.
Zastępca szefa Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Sebastian Gajewski przedstawił uzasadnienie proponowanej wysokości świadczenia w wysokości 7 tys. zł.
– Ta suma jest przeznaczona na skromny pogrzeb w najściślejszym tego słowa znaczeniu, zgodnie z definicją Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a więc wpisuje się w pewne zwyczaje i tradycje związane z pożegnaniem zmarłego do czasu pochówku – tłumaczył. – Przy takim pojmowaniu kosztów pogrzebu te siedem tysięcy złotych wystarczy na bardzo skromny pogrzeb – dodał.
Kwestia waloryzacji
Zgodnie z projektem poprawki świadczenie będzie podlegać corocznej indeksacji od 1 marca, jeśli inflacja przekroczy 5 procent w poprzednim roku. Brak corocznej indeksacji świadczenia ma na celu zapobieżenie eskalacji cen usług pogrzebowych.
Projekt nowelizacji określa również zasady przyznawania tzw. specjalnego dodatku. Zgodnie z propozycją może on być przyznawany osobom, które poniosły koszty pogrzebu, ale nie kwalifikują się do dodatku pogrzebowego od zmarłego.
Zgodnie z projektem ustawy specjalny dodatek będzie również dostępny w przypadkach, gdy osoba, która zapłaciła za koszty pogrzebu, ma prawo do dodatku pogrzebowego, ale poniosła nadzwyczajne wydatki związane z pogrzebem, które były nieprzewidziane i niemożliwe do pokrycia z dodatku pogrzebowego. Wiceminister zauważył, że może to obejmować repatriację zwłok z zagranicy.
Wicemarszałek Sejmu Dorota Niedziela ogłosiła, że trzecie czytanie projektu ustawy odbędzie się w ramach bloku głosowania. Zgodnie z harmonogramem obecnej sesji, ma się ono odbyć w piątek rano.