Węglokoks rozpoczął oficjalnie wytop stali w piecu łukowym Huty Częstochowa. Za tydzień powinna ruszyć też walcownia zakładu. 17 lutego ma odbyć się przetarg na sprzedaż majątku huty, wycenionego na blisko 227 mln zł; Węglokoks — jako dzierżawca — ma prawo pierwokupu.
W poniedziałkowej uroczystości na terenie huty uczestniczyli m.in. minister przemysłu Marzena Czarnecka, minister zdrowia, posłanka z Częstochowy Izabela Leszczyna i wiceminister aktywów państwowych Robert Kropiwnicki.
Minister przemysłu zwróciła uwagę, że pomyślne wznowienie produkcji po 14 miesiącach przestoju huty to efekt działań rozpoczętych po wystąpieniach związków zawodowych, alarmujących o sytuacji poprzedniego prywatnego właściciela zakładu (który ostatecznie upadł).
Dramatyczna sytuacja NFZ. Ekonomista: politycy starają się to ignorować
„Chcę zapewnić, że hutnictwo stało się bardzo istotnym elementem polskiej gospodarki. Również przy udziale różnych ministerstw pracujemy nad strategią hutnictwa, która ma dodatkowe konotacje w postaci koksu, będącego surowcem krytycznym” — powiedziała szefowa MP. Wyraziła nadzieję, że „polski przemysł i polska gospodarka będą się znakomicie rozwijać, mimo chwilowych, przejściowych trudności”.
Wiceszef MAP powiedział, że częstochowska huta „to absolutnie kluczowy i strategiczny zakład dla polskiego przemysłu metalurgicznego, bo bez tych blach grubych zarówno przemysł obronny, jak i przemysł stoczniowy czy rozwijający się przemysł energetyczny — myślę głównie o offshorach — będzie miał dużo trudniej”.
„To jest absolutnie zakład strategiczny i o tym również rozmawiamy na poziomie rządowym, żeby chronić tego typu przemysł, tego typu zakłady przed takimi niezbyt szczęśliwymi przejęciami przez inny kapitał” — wskazał Kropiwnicki.
Wiceprezes Węglokoksu i prezes należącej do niego spółki Huta Częstochowa Adrian Sienicki zasygnalizował współpracę z Agencją Rozwoju Przemysłu, dotyczącą zarówno finansowania procesu związanego z przywróceniem produkcji pod szyldem Węglokoksu, jak też planowanych dostaw produktów huty dla odbiorców z grupy Agencji.
Nawiązując do przetargu na sprzedaż majątku produkcyjnego huty z ceną wywoławczą 226,9 mln zł, Sienicki podkreślił, że koncern ma już „zabezpieczone znacznie więcej funduszy, natomiast wynika to raczej z samego charakteru działania huty”.
Zakład jeszcze w tym miesiącu ma wyprodukować ok. 10 tys. ton stali i zwiększać produkcję do 45 tys. ton miesięcznie około połowy roku. Sienicki zasygnalizował, że partnerzy huty byli w nim obecni już na etapie rozruchu gorącego i od tego czasu trwają negocjacje technologiczne i handlowe.
„Mamy już produkt robiony częściowo na potrzeby naszej walcowni, a częściowo dla naszych partnerów” — wyjaśnił.
Węglokoks zawarł porozumienie z syndykiem masy upadłościowej ws. dzierżawy Huty Częstochowa przez swoją spółkę celową o takiej samej nazwie 19 listopada ub. roku. Od 20 grudnia 2024 r. testowano wszystkie urządzenia „na zimno”: w tym mechanikę pieca, urządzenia ciągłego odlewania stali, a także suwnice i osobno urządzenia walcowni.
Pod koniec października ub. roku częstochowski sąd ostatecznie oddalił zażalenie na ogłoszenie upadłości dotychczasowego właściciela huty, spółki Liberty Częstochowa. To upadłość kolejnego prywatnego właściciela zakładu. Produkcja stanęła w nim pod koniec 2023 r., jednak pracodawca do końca sierpnia płacił załodze wynagrodzenia.
Do grupy Węglokoksu należą hutnicze spółki: Huta Łabędy w Gliwicach, Walcownia Blach Grubych Batory w Chorzowie oraz Huta Pokój Profile i Huta Pokój Konstrukcje w Rudzie Śląskiej. W segmencie energetycznym grupa jest właścicielem spółki Węglokoks Energia.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło