Harrods i Louis Vuitton – dwa fundamenty sektora dóbr luksusowych, które przez dziesięciolecia uosabiały bezpieczeństwo i solidność dla wielu nabywców. Niemniej jednak, w roku 2025 obie firmy stanęły w obliczu realności, która wykracza poza ich utartą definicję splendoru. Ataki cybernetyczne, które dotknęły te symbole, obnażają coś więcej niż tylko kłopoty z ochroną. To sygnał alarmowy dla całego sektora, którego podwaliny zaczynają się chwiać.
Polecane wideopodkasty:
Z niniejszego artykułu pojmiesz:
- które prestiżowe marki stały się ofiarami niedawnych ataków w cyberprzestrzeni,
- jaka ilość danych konsumentów Harrods i Louis Vuitton została wykradziona w wyniku napaści,
- jakiego rodzaju dane zostały skompromitowane i do jakich hakerzy nie uzyskali dostępu,
- jaką rekompensatę Louis Vuitton zaoferował pokrzywdzonym klientom,
- dlaczego ataki cybernetyczne stanowią poważne niebezpieczeństwo dla renomy całego sektora dóbr luksusowych.
Cyberatak na Harrods: dane 430 000 nabywców na muszce
Jak przekazuje BBC, podczas ostatniego ataku cybernetycznego na Harrods zagrabiono dane 430 tys. nabywców. Były to – zgodnie z oficjalnym oświadczeniem luksusowego domu handlowego – imiona, nazwiska, informacje kontaktowe lub te powiązane z preferencjami reklamowymi. Hakerzy nie uzyskali jednak dojścia do informacji dotyczących transakcji pieniężnych czy haseł.
Z uwagi na fakt, iż znaczna część konsumentów Harrodsa dokonuje zakupów stacjonarnie, atak cybernetyczny objął relatywnie niewielki odsetek z nich. Pomimo to, sytuacja, o której zawiadomiono drogą mailową w piątek, wywołuje poważne niepokoje. Rzecznik prasowy domu handlowego w Londynie ogłosił jednak pełną kooperację ze służbami w celu zabezpieczenia informacji konsumentów.
„[…] mało prawdopodobne, aby te informacje mogły zostać dokładnie odczytane przez nieupoważnioną osobę trzecią”
– uspokaja rzecznik Harrodsa.
Wyciek danych Louis Vuitton – naruszenie danych w skali globalnej
Nie tylko Harrods ma problem. W obliczu poważnego pogwałcenia bezpieczeństwa stanęła również firma Louis Vuitton. W efekcie napaści na systemy luksusowego domu mody doszło do ujawnienia danych przeszło 419 tys. klientów z całego globu, w tym między innymi z USA, Zjednoczonego Królestwa, Włoch czy Korei Południowej.
Według doniesień serwisu Retailboss hakerzy pozyskali imiona, nazwiska, dane kontaktowe lub numery identyfikacyjne. Co ciekawe, atak cybernetyczny miał miejsce 7 czerwca 2025 roku, a Louis Vuitton powiadomił o nim blisko miesiąc później. Od maja do lipca doszło do trzech włamań do systemów LVMH – koncernu, do którego przynależą również Dior, Givenchy czy Fendi.
Rekompensata za naruszenie bezpieczeństwa
Co interesujące, Louis Vuitton miał zaproponować pokrzywdzonym klientom 24-miesięczne członkostwo w Experian IdentityWorks. W obrębie pakietu zainteresowani konsumenci mogą monitorować zdolność kredytową lub skorzystać ze wsparcia w przypadku nieprawidłowego wykorzystania ich informacji.
„Choć nie posiadamy dowodów na to, że Twoje informacje zostały dotąd wykorzystane niezgodnie z celem, mogą wystąpić próby phishingu, oszustwa lub bezprawnego użycia Twoich danych”
– napisała spółka w wiadomości e-mail do klientów.
Gdy luksus staje się celem ataków – nikt nie jest bezpieczny?
Ataki cybernetyczne na Harrods i Louis Vuitton nie są odosobnionymi przypadkami. To fragment coraz poważniejszego dylematu, z którym musi uporać się branża odzieżowa. Niedawno grupa hakerów obrała za cel marki należące do francuskiego holdingu Kering. Cyberprzestępcy uzyskali dostęp do danych milionów klientów.
Rekomendujemy: Gucci, Balenciaga i McQueen na celowniku hakerów. Dane milionów nabywców skradzione
W zbliżonej sytuacji odnalazły się inne wytworne marki – Cartier, Tiffany & Co. czy Clarins. Z kolei w kwietniu ofiarą ataku cybernetycznego padła brytyjska sieć Marks & Spencer, która musiała zawiesić działalność swego sklepu online.
Cyberatak na luksusowe marki – pora na reakcję branży
„Cyberbezpieczeństwo stanowi priorytet w branży dóbr luksusowych. Zagraża ciągłości funkcjonowania firmy i reputacji marki, a nie tylko generuje utratę informacji”
– czytamy w raporcie „Luxury And Technology: Tailoring Investment Strategies For Greater Business Impact” z 2025 roku.
Naruszenia danych klientów Harrodsa, Louis Vuitton czy Kering to wyraźny sygnał, że nadszedł czas, aby luksusowe marki przeobraziły sposób, w jaki myślą o bezpieczeństwie. Muszą postawić na technologie, które pozwolą im zagwarantować nie tylko doświadczenie zakupowe, ale także ochronę najcenniejszego zasobu – informacji swych klientów. Bez tych przeobrażeń, nie tylko bezpieczeństwo, lecz również reputacja luksusowych marek może legnąć w gruzach.
Może Cię również zainteresować: Adidas ofiarą hakerów. Ujawniły się wrażliwe informacje klientów sportowej marki
Zdjęcie główne: Spotlight Launchmetrics
Katarzyna Wendzonka
O AutorzeLatest Posts
Redaktorka i copywriterka z 8-letnim doświadczeniem oraz absolwentka Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Od 2017 roku pisze o modzie, urodzie i szeroko pojętym lifestyle’u – teraz również od strony biznesowej. Zawodowo związana między innymi z Fashion Biznes, prywatnie początkująca minimalistka oraz miłośniczka kawy i kryminałów. W wolnych chwilach odkrywa sekrety UX writingu i psychologii.
- Moda na podium podróbek. UE zalała fala fałszywek wartych 3,8 mld dolarówpaź 8, 2025
- Kryzys nie zatrzymał transakcji. 9 sklepów popularnej sieci z nowym inwestorempaź 8, 2025
- Przełomowe zmiany w stażu pracy. Na ten moment czekały miliony Polakówpaź 8, 2025
- Zrównoważona moda w Polsce – które marki wiodą prym?paź 7, 2025
- Polacy scrollują Vinted jak TikToka. Aplikacje zakupowe coraz bardziej angażująpaź 7, 2025