Umowa o wymianie danych między Państwową Inspekcją Pracy (PIP) a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) ma zostać sfinalizowana do końca sierpnia. Chociaż kierownictwo PIP zdecydowanie opowiadało się za tą współpracą, wprowadza ona poważne przeszkody technologiczne, w tym wdrożenie solidnych środków cyberbezpieczeństwa. Nadal palącym problemem pozostaje to, czy agencja, dysponująca ograniczonymi środkami, uzyska wystarczające wsparcie finansowe, aby sprostać tym wymaganiom.

Marcin Stanecki, prezes Państwowej Inspekcji Pracy (PIP), od dawna zabiega o dostęp do danych ZUS. Współpraca ta umożliwi agencji gromadzenie obszernych informacji, co przełoży się na poprawę efektywności operacyjnej i doprecyzowanie zakresu kontroli. Stanecki otwarcie przyznaje, że ZUS jest punktem odniesienia w zakresie transformacji cyfrowej w ramach inspekcji.
Inicjatywa udostępniania danych między PIP, Krajową Administracją Skarbową (KAS) i ZUS stanowi część zrewidowanego planu dotyczącego Państwowej Inspekcji Pracy (KPO), obok kluczowych reform, takich jak umożliwienie inspektorom przeklasyfikowania umów cywilnoprawnych na umowy o pracę. Jak wspomniano wcześniej, rząd zgodził się wzmocnić uprawnienia PIP w zamian za zniesienie obowiązku pełnego poboru składek od umów cywilnoprawnych. Po zatwierdzeniu rewizji KPO, działania regulacyjne mające na celu zwiększenie możliwości PIP, w tym integrację baz danych, nabrały tempa.
Cyfrowa współpraca PIP i ZUS: usprawniony nadzór dzięki danym
„Prace nad połączeniem baz danych ZUS, KAS i PIP są bliskie ukończenia. Podpisanie umowy między PIP a ZUS w sprawie ustanowienia technicznych i prawnych ram udostępniania danych planowane jest na 28 sierpnia 2025 r. Wdrożenie tej wymiany wymaga kompleksowych protokołów cyberbezpieczeństwa i modernizacji infrastruktury. Szczegóły zostaną sfinalizowane w trakcie rozmów po zawarciu umowy. Jednocześnie trwają prace nad integracją systemów PIP i KAS” – poinformowało biuro prasowe PIP w rozmowie z Interią.
ZUS jest gotowy dzielić się informacjami, ale nalega na sprawdzone zabezpieczenia informatyczne.
„ZUS jest w trakcie przygotowań technicznych, aby móc elektronicznie udostępniać PIP dane o zatrudnieniu w czasie rzeczywistym. PIP musi jednak zadbać o bezpieczeństwo danych i przejść audyty” – stwierdza Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS.
Czy borykający się z problemami finansowymi PIP poradzi sobie z wydatkami na IT? Podczas niedawnych rozmów budżetowych na rok 2025 przeznaczono znacznie mniej środków, niż wnioskowała agencja.
„Koszty integracji baz danych i wymiany danych zostaną określone w ocenie skutków regulacji powiązanej z ustawą o reformie PIP, nad którą pracuje obecnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej” – wyjaśnia PIP.
Wspólna inicjatywa cyfrowa: ulepszone inspekcje za pomocą analizy danych
Wcześniej szef PIP podkreślał, że inwestowanie w infrastrukturę cyfrową mogłoby znacząco przyspieszyć rozwój agencji, co odzwierciedlałoby ewolucję technologiczną ZUS.
ZUS potwierdza, że od czasu wdrożenia zaawansowanej analityki kontrole stały się rzadsze, ale bardziej ukierunkowane, a dobór płatników składek do kontroli został ulepszony. PIP ma na celu powielenie tego podejścia, a dostęp do danych ZUS usprawniłby ten proces.
Chociaż przewiduje się udostępnianie danych i wyższe limity kar, kontrowersje budzą propozycje przyznania inspektorom PIP uprawnień do administracyjnej reklasyfikacji niezgodnych z przepisami umów cywilnych na umowy o pracę, co jest obecnie uprawnieniem zarezerwowanym dla sądów pracy. Zespół powołany przez ministerstwo dopracowuje te środki.
W ubiegłym roku PIP przeprowadziła 62 000 kontroli prawa pracy, stwierdzając niewypłacone wynagrodzenia na kwotę przekraczającą 268 mln zł. Wydano ponad 44 000 wezwań do usunięcia uchybień, odnosząc się do 246 700 naruszeń. Kontrolerzy rozwiązali 14 300 spraw na miejscu, wydając zarządzenia.
Dodatkowo wykonano 6000 nakazów zapłaty na łączną kwotę 214 mln zł. Ponad 52 000 pracowników odzyskało 158,8 mln zł zaległych wynagrodzeń, a 4200 osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych otrzymało odszkodowania za naruszenia przepisów o płacy minimalnej.
Monika Krześniak-Sajewicz