Pod koniec kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ogłosiło plany rozpoczęcia programu pilotażowego mającego na celu skrócenie godzin pracy. Rozważane opcje obejmują: 4-dniowy tydzień pracy lub 6-godzinne dni pracy zamiast typowych 8. Karolina Serwańska, specjalistka ds. HR, stwierdziła, że wprowadzenie krótszych godzin pracy może stanowić wyzwanie w niektórych branżach.
/ 123RF/PICSEL
Według statystyk Eurostatu , w 2024 r. tylko osoby z Grecji (średnio 39,8 godzin tygodniowo) i Bułgarii (średnio 39,0 godzin tygodniowo) miały dłuższe godziny pracy niż my w UE. Polska zajęła trzecie miejsce ze średnią 38,9 godzin przepracowanych tygodniowo w 2024 r. Najmniej godzin przepracowali Holendrzy (średnio 32,1 godzin) oraz Niemcy, Duńczycy i Austriacy (średnio 33,9 godzin każdy).
Skrócenie czasu pracy. 10 mln zł na pilotaż
Pod koniec kwietnia Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej ujawniło rozpoczęcie projektu pilotażowego dotyczącego skrócenia czasu pracy w Polsce . Projekt ten jest skierowany do samorządów, związków zawodowych i właścicieli firm, a jego celem jest ocena wykonalności krótszego tygodnia pracy w Polsce. Ministerstwo przeznaczyło 10 mln zł na realizację programu, a wytyczne mają zostać ogłoszone do 30 czerwca 2025 r.
Przeczytaj także: Czy czterodniowy tydzień pracy może doprowadzić do zamknięcia biur i usług w piątki? Minister wyjaśnia
W Belgii mogą pracować 4 dni, ale godziny pozostają niezmienne
Jak wygląda sytuacja w kwestii czterodniowego tygodnia pracy w Europie? Jak wspomniała ekspertka ds. HR Karolina Serwańska, w Belgii pracownicy mają od 2022 r. prawo do elastycznego czasu pracy, pod warunkiem uzyskania zgody pracodawcy. Belgijscy pracownicy mogą cieszyć się trzema dniami wolnymi w tygodniu, ale godziny pracy nie zostały zmniejszone, a jedynie rozłożone na cztery dni. „Inne kraje, takie jak Islandia czy Wielka Brytania, wypróbowały rzeczywiste skrócenie tygodnia pracy do 32 lub 35 godzin bez obniżek pensji” – podkreśla Serwańska w komunikacie prasowym.
Przeczytaj także: Petru za i przeciw czterodniowemu tygodniowi pracy: Łatwo jest zapewnić środki finansowe innej osoby
W Wielkiej Brytanii 61 firm i prawie 3000 pracowników wzięło udział w próbie czterodniowego tygodnia pracy. Pilotaż trwał sześć miesięcy, a po jego zakończeniu 92 procent firm zdecydowało się na utrzymanie czterodniowego tygodnia pracy. „Raport organizacji 4 Day Week Global wskazuje na zwiększoną satysfakcję pracowników, zmniejszenie absencji i wypalenia zawodowego, przy jednoczesnym zachowaniu lub nawet zwiększeniu produktywności w wielu przypadkach” — zauważa ekspert.
Czterodniowy tydzień pracy. Wyzwania dla wdrożenia w poszczególnych sektorach
Według Serwańskiej skrócenie godzin pracy będzie stanowić wyzwanie dla firm i będzie wymagało reorganizacji, wdrożenia automatyzacji procesów i wyeliminowania zbędnych spotkań. To nie jedyne przeszkody. „Model, który naprawdę redukuje godziny pracy, utrzymując pełne wynagrodzenia, wiąże się z wyższymi kosztami pracy, co może skutkować wzrostem cen towarów i usług w niektórych sektorach” — podkreśla ekspertka. Zwraca również uwagę, że wdrożenie tego modelu może być szczególnie trudne w niektórych branżach. „W takich dziedzinach jak produkcja, logistyka, handel detaliczny czy opieka zdrowotna przejście na skrócony tydzień pracy może być szczególnie problematyczne — nie tylko z punktu widzenia organizacyjnego, ale także w odniesieniu do zatrudnienia” — wyjaśnia.
Jej zdaniem, biorąc pod uwagę kryzys demograficzny, z którym zmaga się Polska, „skrócenie godzin pracy wymaga starannego rozważenia i umiejętnego zrównoważenia produktywności i dobrego samopoczucia zespołu”. „Dla wielu firm oznacza to odkrycie podejścia „skrojonego na miarę”, dostosowanego do specyficznych cech branży i możliwości operacyjnych” – podsumowuje ekspert.
