Chaos w podatkach wciąż nie jest uregulowany. Przedsiębiorcy oczekują realizacji obietnic wyborczych

Przedsiębiorcy oczekują zmian w przepisach dotyczących składek ZUS i podatków. Obecnie polski system podatkowy jest jednym z najbardziej skomplikowanych wśród krajów OECD. "Konieczne jest podjęcie prac, które naprawią prawo podatkowe" – alarmuje Rada Przedsiębiorców i Rada Naukowa przy biurze Rzecznika MŚP.  

Chaos w podatkach wciąż nie jest uregulowany. Przedsiębiorcy oczekują realizacji obietnic wyborczych
fot. retrorocket / / Shutterstock

Obietnice wyborcze zapowiedziane podczas kampanii zakładały m.in. naprawę systemu podatkowego, który od wejścia w życie skomplikowanych przepisów Polskiego Ładu, stał się języczkiem u wagi przedsiębiorców. Wśród planowanych i zapowiadanych zmian w trakcie kampanii wyborczej znalazł się m.in.: dobrowolny ZUS, zryczałtowana składka zdrowotna z możliwością jej odliczania od podatku, podniesienie kwoty wolnej od podatku do 60 tys. zł oraz co najmniej 6-miesięczne vacatio legis dla zmian w prawie podatkowym.

Tylko jeden miesiąc wolny od składek ZUS

– Proponowany jeden miesiąc urlopu od składek ZUS to ruch w dobrą stronę, ale to zdecydowanie za mało. W opinii Rady (Rady Przedsiębiorców i Rady Naukowej przy biurze Rzecznika MŚP – przyp. red.) lepszym rozwiązaniem byłoby pozostawienie kwestii opłacania składek do wyboru przedsiębiorcy, czy chce on odkładać na emeryturę w ZUS (na ubezpieczenie społeczne, składka zdrowotna nadal byłaby obowiązkowa), czy prywatnie. Ryczałtowe oskładkowanie to jedna z głównych przeszkód w prowadzeniu biznesu przez małe firmy, którego nierzadko skutkiem jest likwidacja miejsc pracy i poszerzanie szarej strefy. Inną propozycją jest objęcie małych firm ubezpieczeniem w KRUS – mówi Robert Nogacki, radca prawny, partner zarządzający, Kancelaria Prawna Skarbiec. 

ReklamaZobacz takżeDla Twojej firmy: odbierz nawet 2200 zł premii, w tym 300 zł za zdalne otwarcie Konta Biznes z Żubrem w Banku Pekao

Ekspert zwraca uwagę, że składka zdrowotna powinna być zryczałtowana bez względu na formę opodatkowania dla wszystkich osób prowadzących działalność gospodarczą oraz podkreśla, że należy również reaktywować możliwość jej odliczania od podstawy opodatkowania podatkiem dochodowym, podobnie jak niezbędne jest przywrócenie możliwości rozliczania się kartą podatkową przez mikro przedsiębiorców. 

Karta podatkowa do 2021 roku stanowiła najprostszą formę opodatkowania, z której mogły skorzystać najmniejsze firmy. Kwota podatku ustalana była w zryczałtowanej kwocie, a przedsiębiorca nie miał obowiązku prowadzenia ewidencji przychodów i kosztów. Po wejściu w życie przepisów Polskiego Ładu z karty podatkowej mogą korzystać wyłącznie osoby, które już na niej były. O szczegółach pisaliśmy więcej tutaj

 – Do czasu dokonania postulowanych zmian, jak najszybciej powinny zostać zniesione ograniczenia czasowe i przychodowe w zakresie Małego ZUS Plus, co pozwoli małym firmom doczekać tych zmian bez likwidacji przedsiębiorstwa i popadnięcia w spiralę zadłużenia – podkreśla radca prawny. 

"Najwyższe podatki płaci MŚP, najniższe – korporacje"

– Przedsiębiorcom niełatwo jest prowadzić działalność w regulacyjnym chaosie, jaki panuje dziś w prawie podatkowym. Trudno zrozumieć go nawet księgowym czy doradcom podatkowym. Przede wszystkim najważniejszą kwestią do naprawienia jest to, że najwyższe podatki w stosunku do skali prowadzonej działalności gospodarczej płacą firmy z sektora MŚP, a najniższe – duże korporacje. Należy więc przywrócić sprawiedliwość podatkową i uprościć cały system obliczania i poboru podatków dochodowych. Mikro przedsiębiorcy powinni móc korzystać z uproszczonych metod rozliczania z fiskusem – wskazuje Robert Nogacki. 

Radca prawny zwraca uwagę, że istnieje pilna potrzeba zmiany prawa podatkowego, by stało się wreszcie zrozumiałe i nieskomplikowane. 

Limit VAT wciąż ten sam

– Zwolnienie z VAT Limit 200 tys. zł wartości sprzedaży dla możliwości skorzystania z podmiotowego zwolnienia z VAT obowiązuje w Polsce już od 2017 r. W tym czasie skumulowana inflacja wyniosła ok. 30 proc. Stąd uzasadnione wydaje się podniesienie ww. limitu do 260 tys. zł i ustanowienie reguły, że limit ten będzie podnoszony wraz ze wzrostem inflacji. Małe firmy, które przekroczą ten przychodowy próg, zmuszone są ponosić wyższe koszty administracyjno- księgowe w związku z koniecznością rozliczania VAT-u. Równie zasadne jest objęcie niższą stawką VAT branży beauty i ustanowienie jednolitej, obniżonej stawki podatku od towarów i usług dla branży gastronomicznej – mówi Nogacki. 

W kwietniu br. pojawiły się sygnały po stronie rządu o pracach w Ministerstwie Finansów nad podniesieniem górnego progu zwolnienia z VAT do 240 tys. zł. Jednak w lipcu podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej do spraw rozwoju gospodarczego Maja Kowalewska, zastępca dyrektora Departamentu Podatku od Towarów i Usług w Ministerstwie Finansów wskazała, że resort "nie jest gotowy na podniesienie progu zwolnienia z VAT".

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *