Notice: Function _load_textdomain_just_in_time was called incorrectly. Translation loading for the gd-rating-system domain was triggered too early. This is usually an indicator for some code in the plugin or theme running too early. Translations should be loaded at the init action or later. Please see Debugging in WordPress for more information. (This message was added in version 6.7.0.) in /home/gibnews/htdocs/gibnews.pl/wp-includes/functions.php on line 6121
Skąd się wzięła miłość? Psycholodzy: ona wspomaga zaangażowanie, jak umowa najmu - Gospodarka i Biznes News

Skąd się wzięła miłość? Psycholodzy: ona wspomaga zaangażowanie, jak umowa najmu

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Skąd wzięła się u ludzi na całym świecie miłość romantyczna i dlaczego była promowana w ewolucji człowieka? Była potrzebna, żeby dawać gwarancję trwania związku, wspierać zaangażowanie między partnerami, dawać poczucie bezpieczeństwa, a przez to – zwiększać liczbę ich dzieci – potwierdzają to wnioski z ankiety w 90 krajach.

„Odnaleźliśmy dowody na rzecz potwierdzenia hipotez o ewolucyjnych korzeniach miłości romantycznej. Nasze badania pokazują jedną z tych korzyści, jaką niesie miłość, a jest nią trwałość i stabilność związku” – podsumowuje swoje badania psycholożka dr Marta Kowal z Uniwersytetu Wrocławskiego w rozmowie z PAP.

Badacze postanowili przetestować empirycznie hipotezy wywodzące się z teorii ekonomisty Roberta Franka. “Uważał on miłość za narzędzie, które wspomaga zaangażowanie obu partnerów (‘love as a commitment device’). Zgodnie z tą koncepcją, dalej rozwijaną przez psychologów ewolucyjnych, miłość romantyczna ewoluowała, aby zwiększać poczucie bezpieczeństwa partnerów i poprawiać ich sukces reprodukcyjny” – opisuje dr Marta Kowal.

Frank porównał miłość – podstawę związku romantycznego – do umowy najmu zawieranej pomiędzy lokatorem a wynajmującym. Zwrócił uwagę, że miłość działa jak takie zapewnienie, że dwie osoby będą ze sobą i nie uciekną przy pierwszej lepszej okazji. Dr Kowal zwraca uwagę, że bez umów najmu lokatorzy mogliby spontanicznie zmieniać mieszkanie, kiedy tylko nadarzyłaby się okazja – narażając wynajmującego na koszty. A ci nie mieliby przeszkód, aby z dnia na dzień wyrzucać lokatorów na bruk, jeśli znaleźliby innych, którzy byliby gotowi płacić wyższy czynsz. Żadna ze stron nie mogłaby być pewna, co się wydarzy w kolejnym miesiącu. “Frank argumentował, że bez miłości podobnie byłoby w związkach. No bo jaką pewność miałaby druga osoba, że partner nie zostawi jej przy pierwszej lepszej nadarzającej się okazji?” – opisuje dr Kowal.

Zgodnie więc z tą koncepcją miłość służy temu, żeby nasz partner wiedział, że nie zostawimy go przy pierwszej lepszej okazji; że nasze zaangażowanie będzie trwać, że będziemy inwestować nasze zasoby w ten związek i będziemy mieć poczucie pewności, że druga osoba też jest zaangażowana i również będzie inwestować w ten związek. Tylko jak potwierdzić eksperymentalnie takie zrozumienie miłości? “Spodziewaliśmy się, że osoby, które prawdopodobnie poniosą większe straty z powodu gwałtownego zakończenia związku będą przywiązywać większą wagę do miłości romantycznej niż osoby, które mają zasoby, aby unieść konsekwencje zakończenia relacji” – opowiada dr Kowal. Badacze założyli więc, że na miłości, a więc na gwarancie tego, że związek będzie trwał, zależeć będzie bardziej osobom o niższym statusie społeczno-ekonomicznym, osobom wielodzietnym i kobietom. Te przewidywania się potwierdziły.

86 tysiącom osób z 90 krajów zadano pytanie: “Załóżmy, że obecnie nie jesteś w stałym związku. Wyobraź sobie, że spotykasz się z osobą, która ma wszystkie wymarzone przez ciebie cechy idealnego partnera, ale w której nie jesteś zakochany/a. Jak bardzo prawdopodobne jest (w skali od 0 do 100), że poślubisz tę osobę/zarejestrujesz swój związek?”.

Większość ankietowanych w większości krajów na świecie nie była takim związkiem zainteresowana. Nie jest to specjalnie zaskakujące. Porównywano jednak odpowiedzi pomiędzy różnymi grupami demograficznymi. Statystycznie bardziej zainteresowani, by wchodzić w związek bez miłości byli: mężczyźni, osoby lepiej sytuowane, osoby niemające dzieci, a więc właśnie grupy, które z różnych względów łatwiej mogą sobie pozwolić na życie bez partnera. Wyniki opublikowano w czasopiśmie naukowym “Human Nature”.

Co ciekawe, wśród krajów, w których wchodzenie w związki bez miłości akceptowane było przez większość badanych, były tylko: Ghana, Maroko, Iran i Uganda. “Możemy spekulować, że może mieć to związek z wysokim poziomem kolektywizmu w tych społecznościach oraz tradycjami związanymi z aranżowanymi małżeństwami, gdzie decyzja o małżeństwie często jest podyktowana bardziej względami dobra grupy niż indywidualnymi przekonaniami i uczuciami” – komentuje dr Kowal. Tam więc gwarantem bezpieczeństwa, stabilności jest na ogół nie związek między partnerami, ale cała społeczność.

Polska znalazła się mniej więcej w połowie zestawienia 90 krajów.

Psycholożka opowiada, że prawdopodobnie miłość romantyczna wywodzi się z miłości pomiędzy dzieckiem a jego matką. Mechanizmy takie jak czułość, przywiązanie, chęć bycia z tą osobą albo w jej obecności – zaczęły przenikać również do związku dwojga dorosłych. A wykształcenie się miłości wśród dwojga dorosłych partnerów miało niewątpliwie swoje ewolucyjne plusy. Miłość, umacniająca więź partnerów, mogła pozwalać sprawować lepszą i pewniejszą opiekę nad potomstwem, które tej opieki – niezwykle angażującej i intensywnej – wymaga przez wiele pierwszych lat życia.

“Jeżeli partnerzy się kochają, jeżeli tworzą solidny związek, którego trwałość jest napędzana miłością, to są w stanie bardziej zadbać o wspólne potomstwo i przekazać swoje geny oraz wzorce działania kolejnym pokoleniom” – tłumaczy badaczka. I rzeczywiście – polskie badania sprzed kilku lat potwierdziły, że miłość ma związek z liczbą dzieci. Nie dziwne więc, że miłość zyskała w ewolucji człowieka tak dużą popularność i obecna jest w kulturach całego świata.

“Dla ludzi z całego świata miłość jest bardzo ważna, prawdopodobnie dlatego, że kojarzy nam się z trwałym i szczęśliwym związkiem. Istnieje wiele badań, które pokazują, że osoby szczęśliwie zakochane są zdrowsze, szczęśliwsze w życiu codziennym, dłużej żyją, lepiej o siebie dbają. A tak od siebie mogę dodać, że miłość jest pięknym uczuciem, warto ją pielęgnować i dbać o to, żeby odczuwać ją na co dzień”.(PAP)

Ludwika Tomala

lt/ bar/



Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *