
Ostatnio oszuści wykorzystują skradzione dane osobowe, aby zdobyć nowe polisy ubezpieczeniowe od odpowiedzialności cywilnej osób trzecich. Według ostrzeżeń ekspertów dotyczy to przede wszystkim numerów PESEL.
„ Rosnąca fala kradzieży numerów PESEL z różnych baz danych skłoniła przestępców do angażowania się w nowe, nielegalne działania” – wyjaśnia portal ChronPESEL.pl wraz z Krajowym Rejestrem Długów.
Eksperci, powołując się na statystyki Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU), twierdzą ponadto, że liczba prób wyłudzeń odszkodowań gwałtownie wzrosła – w 2023 r. odnotowano ponad 37 000 przypadków. Oznacza to wzrost o 5000 przypadków w porównaniu z 2022 r. W rezultacie udaremniono nieprawidłowe wypłaty na łączną kwotę 452 mln zł.
Nowe oszustwo. Fikcyjne umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej osób trzecich
Schemat „obejmuje nabywanie fałszywych polis ubezpieczeniowych od odpowiedzialności cywilnej osób trzecich przy użyciu skradzionych danych osobowych i późniejsze dokonywanie tylko początkowej płatności”.
„Jeśli nie zostaną dokonane kolejne płatności, firma ubezpieczeniowa, zgodnie z przepisami prawnymi, nie ma prawa wypowiedzieć obowiązkowego ubezpieczenia pojazdu do czasu zawarcia umowy, choć nie zostanie ona automatycznie odnowiona na kolejny okres. Niemniej jednak roszczenia z tytułu niezapłaconych składek są dochodzone przez osobę wymienioną w umowie” – wyjaśniono w komunikacie prasowym.
– Takie zdarzenia są do przewidzenia, ponieważ dane osobowe są od kilku lat bardzo pożądanym towarem, którym handluje się w Internecie. Prawdopodobieństwo, że przestępcy wykorzystają skradzione numery PESEL do zawarcia fałszywych umów ubezpieczenia OC jest zatem znacząco wysokie – podkreśla Bartłomiej Drozd, ekspert portalu ChronPESEL.pl.
Stwierdza również: – Zwłaszcza, że firmy ubezpieczeniowe, podobnie jak sprzedawcy samochodów używanych, nie mają prawnego obowiązku weryfikacji, czy numer PESEL został podany przez konsumenta. W przeciwieństwie do banków, instytucji pożyczkowych, dostawców usług telekomunikacyjnych i notariuszy. Stąd coraz bardziej istotne jest zachowanie ostrożności przy ujawnianiu danych osobowych. Zaleca się regularne monitorowanie numeru PESEL .
Niedokładna część danych
Niemniej jednak eksperci podkreślają, że w niektórych przypadkach oszustw pełne dane osób trzecich, od których skradziono informacje, nie są zgodne. Na przykład numer PESEL może być poprawny, ale imię i nazwisko nie odpowiadają sobie. Czasami może również występować nieprawidłowy adres lub dane z anulowanego dowodu osobistego.
Towarzystwa ubezpieczeniowe mogą wykryć nieścisłości przy ocenie wniosku o nową polisę lub przy przenoszeniu ubezpieczenia OC na obecnego właściciela pojazdu.
Oszukańcze umowy sprzedaży i zakupu samochodów
Inną oszukańczą taktyką jest zawieranie oszukańczych umów sprzedaży i zakupu samochodów , ostrzegają eksperci. Wyjaśniają, że przestępcy podszywają się pod innych podczas tych transakcji, a sprzedawcy często nawet nie weryfikują tożsamości potencjalnych nabywców, np. prosząc o okazanie dowodu osobistego.
„W tym scenariuszu oszuści wykorzystują fakt, że ubezpieczenie OC jest powiązane z pojazdem, a nie jego właścicielem . Pozwala to kupującemu na kontynuowanie polisy ubezpieczeniowej OC sprzedawcy do jej automatycznego wygaśnięcia. Jeśli tak się stanie, a obowiązkowe ubezpieczenie samochodu zostało przeniesione na skradzione dane osobowe, poszkodowanej stronie może zostać wysłane zawiadomienie o karze za brak ubezpieczenia OC” – stwierdzono.
Na przykład, mieszkańcowi Piotrkowa Trybunalskiego skradziono tożsamość i wykorzystano ją do sporządzenia fałszywych umów kupna-sprzedaży oraz ubezpieczenia 27 pojazdów. Podobnie mieszkaniec Łodzi miał problemy z powodu 18-krotnego użycia jego danych osobowych. Podkreślają, że maksymalna kara za brak ubezpieczenia OC dla pojazdu osobowego w 2025 r. wynosi 9330 zł. Dlatego łączna potencjalna grzywna za 27 samochodów może wynieść 251 910 zł, podczas gdy za 18 pojazdów wyniesie 167 940 zł.
„Aby uniknąć problemów z naliczaniem kar za brak ubezpieczenia OC lub zaległe składki, poszkodowani powinni bezzwłocznie powiadomić policję na piśmie o popełnieniu przestępstwa, a następnie poinformować Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny i firmę ubezpieczeniową” – radzą eksperci.