Cztery dni pracy w tygodniu: debata nad polskim eksperymentem.

W środowym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita” pojawiły się opinie krytyczne względem testowego programu czterodniowego wymiaru pracy. Pracodawcy zwracają uwagę na problematyczny skład uczestników eksperymentu, w którym znaczną część tworzą agendy sektora publicznego. Według opinii znawców, taki dobór jednostek może wypaczyć rezultaty sprawdzianu i zaprzeczyć jego celowi.

Idea czterodniowego tygodnia pracy zyskuje coraz większe zainteresowanie w różnych krajach.
Idea czterodniowego tygodnia pracy zyskuje coraz większe zainteresowanie w różnych krajach. | Foto: opolja / Shutterstock

Ministerstwo Pracy opublikowało spis uczestników programu, na którym co trzeci podmiot to jednostka administracji państwowej. W opinii ekspertów, tego typu struktura uczestników nie oddaje realiów rynkowych, co komplikuje oszacowanie oddziaływania skróconego czasu pracy na skuteczność przedsiębiorstw.

Dalszy fragment artykułu pod materiałem wideo:

Polsce grozi bankructwo? Ekspert obala mity

W jaki sposób możemy ocenić, czy redukcja tygodnia pracy jest wykonalna dla firm, skoro większość badanych nie funkcjonuje w otoczeniu rynkowym i nie wytwarza dóbr? — pytała Katarzyna Kamecka z Polskiego Towarzystwa Gospodarczego, cytowana przez „Rzeczpospolitą”. Ekspertka dodała także, że finansowanie inicjatywy z Funduszu Pracy, zasilanego przez firmy, rodzi zastrzeżenia. Jej zdaniem, wygląda to tak, jakby sektor prywatny miał pokrywać wydatki obniżenia godzin pracy pracowników administracji publicznej.

Krytyczne spojrzenie na program wyraziła również Wioletta Żukowska-Czaplicka z Federacji Przedsiębiorców Polskich. Analityczka ds. społeczno-gospodarczych zwróciła uwagę na przeznaczenie 50 mln zł z Funduszu Pracy na realizację projektu pilotażowego. Jej zdaniem, te zasoby powinny być używane w zwalczaniu bezrobocia, a nie w inicjatywach, które mogą nie przyczynić się do upowszechnienia krótszego tygodnia pracy wśród prywatnych firm.

Pomimo, iż koncepcja czterodniowego tygodnia pracy zyskuje coraz szersze uznanie w różnych państwach, polski program pilotażowy spotyka się z różnorodnymi reakcjami. Przedsiębiorcy zaznaczają, że żeby program miał perspektywę na realne wdrożenie, musi bazować na solidnych danych i uwzględniać specyfikę rynku prywatnego. Dotychczas, proporcje uczestników wywołują obawy co do możliwości uzyskania wiarygodnych wyników.

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *