W środę Orlen ujawni wyniki finansowe podsumowujące pierwsze sześć miesięcy tego roku. Zapowiedzi koncernu nie wyglądają źle, ale trudno liczyć na osiągnięcie podobnych zysków do tych sprzed roku. Od miesięcy słyszymy o nieprawidłowościach, jakie miały miejsce za rządów Daniela Obajtka. Choć to przeszłość, koszty tego polski czempion cały czas ponosi.
- Pierwsze półrocze ubiegłego roku Orlen zamknął ze sprzedażą na poziomie 185 mld zł i zyskami przekraczającymi 13 mld zł. Poprzeczka dla środowej publikacji jest wysoko zawieszona
- Już pierwszy kwartał tego roku nie należał do łatwych
- Duży wpływ na wynik Orlenu mają regulacje związane z przeciwdziałaniem nadmiernemu wzrostowi cen energii elektrycznej i gazu ziemnego. Mowa o miliardach złotych
- Obciążeń dla największej państwowej grupy jest więcej. Poniżej podsumowujemy główne grzechy z przeszłości
- Więcej informacji o biznesie znajdziesz na Businessinsider.com.pl
Chociaż Orlen po zmianie rządu i wymianie kadry kierowniczej działa już na nowych zasadach, ciągle w działalności i jej efektach widać rękę byłego prezesa Daniela Obajtka. Jak ten miks starego i nowego wypada pod względem finansowym dla największego państwowego koncernu w naszym kraju? Wiele wyjaśni raport za pierwsze półrocze, którego publikacja zaplanowana jest na środę 21 sierpnia.
W Business Insider Polska sprawdziliśmy, czego można oczekiwać po wyczekiwanym przez inwestorów, polityków i opinię publiczną raporcie. Płocki koncern w ubiegłym tygodniu podał, że szacowany zysk operacyjny EBITDA LIFO grupy Orlen, z wyłączeniem odpisów i efektów regulacji, w drugim kwartale wyniósł 11,3 mld zł i był o około 8 proc. wyższy niż przed rokiem.
Z uwzględnieniem odpisów aktualizujących wartość majątku zysk ten spada do 5,03 mld zł. Duży wpływ na wynik miały regulacje związane z przeciwdziałaniem nadmiernemu wzrostowi cen energii elektrycznej i gazu ziemnego, które według aktualnych szacunków obniżyły go o około 6,2 mld zł.
To pokazuje, jak dużymi pieniędzmi obraca Orlen i jak podatny jest na decyzje polityczne. To jeden z głównych grzechów koncernu, które wprawiają inwestorów w duży niepokój w związku z problematycznym prognozowaniem przyszłości i możliwych do uzyskiwania zysków.
Wyniki Orlenu. Wysoko zawieszona poprzeczka
Przypomnijmy, że pierwszy kwartał tego roku do łatwych nie należał. Szczególnie w porównaniach rok do roku. Po przejęciu przez Orlen takich spółek jak PGNiG i Lotos, wyniki finansowe uwzględniające całą wielką trójkę były imponujące.
Pierwszy kwartał 2023 r. przyniósł sprzedaż przekraczającą 100 mld zł i zyski na poziomie 6,7 mld zł. Rok później zysk netto grupy spadł do 2 mld 785 mln zł. Przychody ze sprzedaży Grupy Orlen za trzy pierwsze miesiące tego roku wyniosły 82 mld 332 mln zł i były niższe o 33 mld 496 mln zł rok do roku.
Punktem odniesienia dla publikowanego w środę raportu z całego półrocza będą wyniki sprzed roku, w których Orlen miał po sześciu miesiącach 185 mld zł przychodów i 13,6 mld zł zysku netto. Trudno liczyć, by państwowy gigant mógł się w środę pochwalić podobnymi zarobkami.
Grzechy główne Orlenu
Grzechy z przeszłości, których finansowe skutki są widoczne w Orlenie, obejmują np. brak odpowiedniego nadzoru nad spółkami. Jedna z nich straciła 1,6 mld zł. Mowa o Orlen Trading Switzerland, która zapłaciła niesprawdzonemu pośrednikowi zaliczki na dostawy ropy naftowej z Wenezueli. O tym, jak doszło do transakcji, pisaliśmy w tekście: „Wenezuelski scam. Tak spółka Orlenu dała się oszukać 25-latkowi”.
Wracając do polityki, przez lata konto Orlenu obciążały motywowane politycznie decyzje w postaci powrotu VAT na paliwa, wprowadzenia opłaty emisyjnej czy podatku detalicznego. Do tego przed październikowymi wyborami Orlen obniżył ceny paliw na niespotykaną skalę, co zdaniem ekspertów rynku, kosztowało spółkę kilka miliardów złotych.
Kolejnym problemem okazało się uwikłanie w fuzje, które teraz są m.in. przedmiotem badań organów śledczych. Z ich przeprowadzeniem wiązały się wielkie koszty.
Na wynikach odbijają się też przejęcia upadającego Ruchu oraz zakup wydawcy prasy lokalnej Polska Press.
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo
Rząd chce stworzyć nowy typ lasów. Ministra klimatu wyjaśnia
Inny wątek dotyczy potężnych wydatków Orlenu na sponsoring. Gigantyczny skok widać było w roku wyborczym — wyniosły 630 mln zł. O tym, że spółki Skarbu Państwa, nie tylko Orlen, próbowały przed samymi wyborami kupować przychylność wyborców, pisaliśmy w Business Insider Polska jesienią 2023 r.
„Kiedyś za nowym sponsorem trzeba było się nachodzić, powycierać ściany na korytarzach i wykonywać dziesiątki telefonów. Dziś nawet nigdzie dzwonić nie trzeba, bo często lokalni posłowie czy kandydaci wręcz »przyprowadzają« prezesowi ludzi ze spółki, która sama proponowała wsparcie finansowe. Pod warunkiem że potem będą mogli z prezesem stanąć na jednej konferencji prasowej” — mówiła nam wówczas osoba z branży.
Rachunek sumienia w Orlenie
Nowe władze Orlenu od kilku miesięcy robią porządki i dokonują przeglądu m.in. najbardziej kosztownych inwestycji. Opisywaliśmy „miliardy, które szły na projekt, który się nie spinał”.
Kierowany przez Daniela Obajtka zarząd Orlenu zdecydował o rozpoczęciu inwestycji w kompleks Olefiny III, choć doskonale zdawał sobie sprawę, że projekt nie spełnia podstawowych założeń biznesowych. Przyjęty wariant znajdował się poniżej lub bardzo blisko akceptowalnego poziomu progu opłacalności — wynika ze wstępnych ustaleń audytu prowadzonego w płockiej firmie przez firmę PwC, do których dotarł Business Insider Polska.
Prezes Orlenu, Ireneusz Fąfara, zapowiedział, że zarząd spółki pracuje nad aktualizacją strategii inwestycyjnej do 2030 r. Planowane wydatki, które pierwotnie wynosiły 320 mld zł, zostaną poddane szczegółowej analizie.
„To wysoka kwota. Wnikliwie przyglądamy się wszystkim projektom, które przyjął poprzedni zarząd. Analizujemy, czy były to racjonalne pomysły, czy ich realizacja służy wzmocnieniu bezpieczeństwa energetycznego kraju, czy przyczynia się do transformacji energetycznej oraz budowy wartości Orlenu” — powiedział Ireneusz Fąfara w niedawnej rozmowie z PAP.
Podkreślił, że celem jest urealnienie wydatków na inwestycje poprzez aktualizację strategii na podstawie wniosków z przeprowadzonych analiz. Jednym z kluczowych elementów zaktualizowanej strategii pozostanie zeroemisyjna energetyka.
Prezes odniósł się również do przyszłości spółki Orlen Synthos Green Energy, która planuje rozwój małych reaktorów modułowych (SMR) w Polsce. „Amerykańska technologia — tak, ale spółka odpowiedzialna za inwestycję musi gwarantować jej bezpieczne prowadzenie. Pracujemy nad tym i liczymy na osiągnięcie porozumienia” – zaznaczył.
Autor: Damian Słomski, dziennikarz Business Insider Polska
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Źródło