Gospodarczy obraz Polski: Początkowo spowolnienie, następnie ożywienie.

Osiągnięcie przez polski produkt krajowy brutto poziomu 4 proc. nastąpi dopiero w 2026 roku — prognozują ekonomiści z Banku Pekao. Poprzednio zakładali taki rezultat już w roku 2025. Uważają, że inflacja przez dłuższy okres utrzyma się w okolicach celu NBP. Prezentują również dwie hipotezy dotyczące kształtu polityki fiskalnej w roku 2026.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne | Foto: Below the Sky / Shutterstock

„Korygujemy naszą prognozę wzrostu na rok 2025 z 4 do 3,6 proc., a prognozę na rok 2026 podnosimy z 3,7 do 4 proc.” — podkreślają analitycy Banku Pekao w najnowszym opracowaniu dotyczącym przyszłości polskiej gospodarki.

„Trzeci kwartał przebiega jak dotąd zgodnie z naszymi przewidywaniami. Jeśli prognozy na wrzesień się zrealizują, to ten okres zakończymy z największą dynamiką produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej od lata 2022 roku oraz z największym w bieżącym roku spadkiem produkcji budowlano-montażowej” — czytamy.

Eksperci Pekao wskazują, że wszystko wskazuje na dalsze przyspieszenie wzrostu gospodarczego w trzecim kwartale do około 4 proc. r/r, ale osiągnięcie średniej 4 proc. w całym roku jest wysoce nieprawdopodobne.

Prognozy inflacji

A co z cenami w Polsce? Według specjalistów banku inflacja utrzyma się w pobliżu celu inflacyjnego przez dłuższy czas, kształtując się na koniec 2025 roku poniżej 3 proc. „Inflacja bazowa, choć wykazuje trend spadkowy, pozostanie wyższa, głównie ze względu na utrzymującą się presję kosztową w sektorze usług, wynikającą z wysokiego, choć stopniowo malejącego, wzrostu płac” — czytamy.

Zgodnie z prognozami Pekao zamrożone ceny energii elektrycznej dla gospodarstw domowych na czwarty kwartał 2025 roku oraz spodziewany zbliżony poziom taryf na rok 2026 oddalają niebezpieczeństwo wzrostu inflacji z powodu cen energii.

Średnioroczna inflacja CPI w 2025 roku wyniesie 3,7 proc., czyli podobnie jak w 2024 roku” — przewidują.

Finanse publiczne

Jak zauważają eksperci Pekao, kwestia kształtu polityki fiskalnej w 2026 roku nadal wzbudza zainteresowanie analityków rynkowych. „Po szczegółowej analizie załączników do przyszłorocznego budżetu jesteśmy gotowi sformułować dwie hipotezy. Po pierwsze: potrzeby pożyczkowe netto w 2026 roku będą nawet do 100 mld zł mniejsze, niż zakłada Ministerstwo Finansów (wyniosą ok. 400 mld zł) z powodu niższego deficytu środków europejskich — od 2023 roku realizacja tej pozycji budżetowej ani razu nie przekroczyła 50 proc. Po drugie: nowa emisja Skarbowych Papierów Wartościowych (SPW) wyniesie ok. 290 mld zł (+20 mld zł w porównaniu z bieżącym rokiem), ponieważ resortowi finansów prawdopodobnie nie uda się zwiększyć dochodów budżetu poprzez podwyżki niektórych podatków” — wynika z analizy.

Jaki będzie efekt rynkowy? Dodatkowy nacisk na wzrost cen SPW i wolniejsze wzrosty rentowności.

Polityka pieniężna

Według raportu ekonomistów Banku Pekao październikowa redukcja stóp procentowych nie będzie ostatnią w perspektywie kolejnych miesięcy. „W 2026 roku stopy spadną dodatkowo o 1 pkt proc., a stopa docelowa to 3,5 proc.” — prognozują.

Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu w całości. Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *