
Instytucje finansowe odnotowały znaczne spadki cen akcji po piątkowym otwarciu giełdy, reagując na proponowane przez Ministerstwo Finansów korekty fiskalne dla sektora. „Zapowiedziana podwyżka podatku CIT budzi nasze głębokie zaniepokojenie i przewidujemy bardzo niekorzystne reakcje inwestorów w tym dniu handlowym” – zauważył Michał Konarski, analityk mBanku.
Po otwarciu sesji akcje PKO BP spadły o ponad 8%, Alior zanurkował powyżej 6%, mBank stracił około 5%, Pekao zanurkował o ponad 6%, Santander stracił prawie 6%, ING BSK stracił około 4%, Millennium stracił ponad 6%, a BOŚ stracił blisko 2%.
Indeks bankowy WIG-Banki odnotował spadek o 6,16%, podczas gdy indeks WIG20 stracił 3,28%.
Zmienione ramy CIT dla instytucji finansowych
Urzędnicy ministerstwa ujawnili w czwartek, że ustawodawcy przygotowują projekt ustawy mającej na celu podniesienie podatków korporacyjnych dla banków, a jednocześnie obniżenie zobowiązań podatkowych dla wybranych podmiotów finansowych. Propozycja ta trafiła już do procedury legislacyjnej rządu.
Według władz fiskalnych zrewidowana stawka podatku CIT dla banków będzie stopniowo wzrastać z obecnych 19% do 23% do 2028 r., przy czym stawki pośrednie wyniosą 30% w 2026 r. i 26% w 2027 r.
Rządowe prognozy wskazują, że korekta podatku CIT może przynieść dodatkowe 6,5 mld zł w 2026 r., co łącznie da ponad 20 mld zł w ciągu następnej dekady.
Jednocześnie ministerstwo przedstawia plany stopniowego obniżenia podatku bankowego dla poszczególnych sektorów o 10% do 2027 r. i o 20% od 2028 r., co ma na celu zwiększenie dostępności kredytów.
Najbardziej szkodliwa zmiana polityki w ostatnich latach
„Oceniamy te zmiany fiskalne jako wyjątkowo szkodliwe. Nasze obliczenia wskazują na średni spadek zysku netto o 16% w 2026 roku, 9% w 2027 roku i około 3% po 2028 roku dla analizowanych polskich banków. Stopy dywidendy za 2027 rok mogą spaść o około 1 punkt procentowy” – zauważył Konarski w swojej analizie rynku.
Analityk stwierdził, że jest to najbardziej szkodliwa zmiana regulacyjna, z jaką musiały zmierzyć się krajowe banki w ostatniej historii, przewyższająca nawet wcześniejsze wprowadzenia opodatkowania aktywów i środki umorzenia długu.
„Ta eskalacja podatku CIT okazuje się bardziej szkodliwa niż nadzwyczajne podatki od zysków, biorąc pod uwagę jej trwały charakter, niezależnie od zmieniających się warunków rynkowych” – podkreślił Konarski.
Ostrzegł również, że potencjalny wzrost kosztów operacyjnych – wynikający z inwestycji w technologię, usług doradczych lub wydatków na personel – w połączeniu z korektami rezerw może znacząco obniżyć zwroty z kapitału własnego w stopniu większym niż nominalny wpływ podatku CIT.
„Wyrażamy głębokie niezadowolenie z tych zmian fiskalnych i przewidujemy silną reakcję rynku. Co istotne, polscy pożyczkodawcy są już notowani po mnożnikach porównywalnych z europejskimi konkurentami o podobnych profilach dywidend, oferując zaledwie 2% średni potencjał wzrostu” – podsumował Konarski.
Planowane przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.